Tomek napisał:kwasik napisał:
A co tu badać?
Trzeba przegonić definitywnie rybaków z ujść!
a wędkarzom pozwolic spokojnie łowic!
Popieram[/quote]
świetna mysl! Popieram w całej rozciągłości! Pogonić to mało....Od siebie dodam iż poszedłbym dalej: jakbym tak miał z kim ich ganiać i mógł rządzić to nakazałabym zlikwidowanie zawodu rybaka, zatopienie całej floty bałtyckiej, no to by było marnotrawstwo, moze lepiej pocięcie tejże floty na pilkery, wahadłowki etc. Rybaków wraz z rodzinami przesiedliłbym w góry żeby im myśl o łowieniu w naszym kochanym morzu nie przyszła do głowy, domy nakazałbym splądrować i spalić. Słowo rybak ( jak to brzmi obrzydliwie,łee) nakazałbym zlikwidować wraz z jego wszelkimi odmianami i wymazać ze słowników jezyka ojczystego. Drugim krokiem byłoby wprowadzenie zakazu poruszania się po drogach innych pojazdów niż należących do wędkarzy- ile to razy spóźniliśmy się na poranne brania przez zaspanych kierowców tarasujących nam drogę na nasze ulubione łowisko i odbierających nam możliwość spotkania z rybą życia... O eksterminacji spacerowiczów , kajakarzy , motorowodniaków nawet nie wspomnę, to przecież oczywista oczywistość. W dalszej kolejce ustawiłbym wszelkich urzędników, pracodawców, żony, teściowe i inne wrogie elementy nie pozwalające wędkarzom na spokojne codzienne łowienie....I byłoby jak w raju, a ile ryb w rzekach....Cholera, chyba się zagalopowałem z marzeniami
Pozdr
Ps nie jestem rybakofilem