TEMAT: Remont zapory we Włocławku

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW) w Warszawie i Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych POL-AQUA podpisały umowę na realizację przebudowy i remontu obiektów stopnia wodnego we Włocławku (Kujawsko-Pomorskie).
Inwestycja potrwa do końca 2014 r. Jak poinformował warszawski RZGW, teren robót zostanie przekazany wykonawcy 7 czerwca, prace budowlane rozpoczną się 19 czerwca.
Wykonane zostaną roboty przy zaporze na Wiśle, w tym dotyczące m.in. rozbudowy automatycznego systemu pomiarowo-kontrolnego, remontu jazu i śluzy oraz przebudowy tzw. przepławki, umożliwiającej migrację ryb rzeką przez tamę.

Inwestycja będzie realizowane w ramach większego projektu „Poprawa stanu technicznego i bezpieczeństwa powodziowego Stopnia Wodnego Włocławek”, który do 2015 r. pochłonie 161 mln zł, z czego 100 mln zł pochodzić będzie ze środków Unii Europejskiej. Realizacja projektu ma m.in. zwiększyć zdolności retencyjne Zbiornika Włocławskiego, największego sztucznego akwenu w Polsce, który rozciąga się na Wiśle na długości około 58 km - od Płocka do Włocławka.
Poprawi się także bezpieczeństwo powodziowe mieszkańców terenów położonych na odcinku Wisły środkowej. Stopień wodny we Włocławku zbudowano w latach 1962-70. Na Dolnej Wiśle miało powstać jeszcze siedem zapór: przed Włocławkiem - w Wyszogrodzie i Płocku, a za nim - w Ciechocinku, Solcu Kujawskim, Chełmnie, Opaleniu i Tczewie, choć były także projekty postawienia na Wiśle ponad 30 zapór.

Jak poinformował RZGW, na początku lutego przekazano teren robót w dzielnicy Płocka - Borowiczki, gdzie do końca 2014 r. potrwają prace przy rozbudowie wałów przeciwpowodziowych: w tym wałów rzeki Słupianki
i Rosicy, dopływów Wisły. Wcześniej RZGW podawało, że inwestycje związane z modernizacją zabezpieczeń przeciwpowodziowych w okolicach Płocka, prowadzone w latach 2013-14, będą w sumie kosztować blisko 15 mln zł.
RZGW w Warszawie zarządza obszarem o powierzchni ponad 111 tys. km kw. (to ok. 1/3 powierzchni Polski). Obejmuje on dorzecze Wisły (region wodny Środkowej Wisły) i regiony wodne rzek Jarft, Świeżej, Łyny, Węgorapy i Niemna, a także Wielkie Jeziora Mazurskie.

kolejny koszt zapory.....

Ciekawe jak będzie wyglądała przebudowa przepławki... I czy przypadkiem podczas prowadzonych prac nie spłyną z prądem osady denne które zbierały się powyżej zapory przez wiele lat. Taki zbiornik jest swojego rodzaju osadnikiem zatrzymującym różnego rodzaju zanieczyszczenia. U podstawy tej tamy mogą spoczywać toksyczne zanieczyszczenia np z lat 70-80 kiedy nasze rzeki miały problem z zanieczyszczeniami poprzemysłowymi. Podczas takiej przebudowy istnieje spore ryzyko katastrofy ekologicznej...

spiner napisał:
Masz racje ja mieszkam w Plocku i w latach 70-80 nie bylo takich oczyszczalni i filtrow na Rafinerii ,to scieki ktore odprowadzali do Wisly poniżej Plocka to cala tablica Mendelejewa, ryba śmierdziała naftą ,nie nadawala sie do spozycia.Zbiornik jest wyplycony i nie spelna juz takiej roli co powinien,przyklad powodzie i podtopienia powyżej Plocka.O przeplawce cały czas mowi sie, ze ma byc z prawdziwego zdarzenia ,migracja ryb ma odbywac sie bez problemow. Moze i tak , ale druga przeszkoda dla ryb to rybacy z PZW Okręg włoclawek. To jest Okręg dla rybaków a nie dla wędkarzy.Pozdrawiam

No właśnie, wypłycony przez osady denne które się tam nagromadziły przez lata. Jak to pójdzie w rzekę to może się to skończyć katastrofą ekologiczną.

fishunter napisał:
Rybacy to szarańcza nie tylko na tym odcinku Wisły. Swoją drogą okręg Płock - Włocławek liczy sobie słono za wątpliwą przyjemność wędkowania w ich zdezelowanych wodach. Całkowity koszt licencji rocznej jest wyższy niż np. w okręgu Koszalin, gdzie delikatnie mówiąc wody są trochę bardziej rybne.

SzymonP napisał: Masz racje oni nas wykończą składkami.Na nic nie ma kasy , ograniczają we wszystkim wydatki.Toną w długach wszystko co mogą to wysprzedają. Pożyczki biorą pod zastaw majątku PZW. że takich gospodarzy nie rozwiąże Grabowski. ale kto by go popierał na następne kadencję.Dlatego u nas każdy kto chce może być rybakiem i wykupić licencje nawet na jeden dzień,bo tylko liczy się kasa nie wędkarze.

kiedyś już o tym pisałem, w ramach remontu o którym czytamy w poście fishunter zostanie tylko przebudowana stara przepławka, w taki sposób że zostanie ona powiększona i będzie miała bajeranckie okno w którym można podglądać migrujące ryby, poprawiona przepławka będzie dalej w tym samym miejscu.
Do przepławki z prawdziwego zdarzenia jak na Wisłę jeszcze daleka droga...

Zapora i tak pęka na szczęście mają jakikolwiek pomysł.
Mniemy nadzieje że nie ruszą osadów dennych i że uda im sie zrobić przepławkę z prawdziwego zdarzenia.

Mnie zastanawia jeszcze dlaczego tam "na górze" cały czas kurczowo trzymają się koncepcji utrzymania zapory we Włocławku. Przecież o tym, że jest z niej więcej szkody niż pożytku wszyscy wiedzą już od dawna. Czy nie lepiej było by ją stopniowo demontować, tak by nie naruszyć nagromadzonych osadów?