Witam,
Panwie, proszę o trochę więcej szacunku dla wedkujących kobiet.
Moja dziewczyna uwielbia fotografię, więc zawsze jest moim kompanem wypraw na pstrąga czy lipienia.
Uwielbia tak samo jak ja spędzać czas na łonie natury, czasem szukam jej wzrokiem ponieważ szuka dobrych ujęć
Dodatkowo jeździmy wspólnie na wypady karpiowe i wtedy jest umowa jedna rybma moja a jedna jej, konsekwentnie jeśli nawet ryba była by tylko jedna na wypad.
Wspólnie spędzone noce pod namiotem lub pod gołym niebem przy rozpalonym ognisku z bliską osobą to jest to:)
Pozdrawiam