TEMAT: Rzeka Wel na odcinku CIECHANOWSKIM NORMA czy BZDURA

Mar22, chciałbyś, żeby świat się zmienił-zacznij go zmieniać od siebie.

Porównuj się z lepszymi od siebie, a nie tłumacz swojego złego postępowania zachowaniem innych.

A gdyby tak kolega czego nie życzę wyłowił niewybuch to wtedy by należało w regulaminie łowiska dopuścić granaty?

A gdyby tak kolega czego nie życzę wyłowił niewybuch to wtedy by należało w regulaminie łowiska dopuścić granaty?
A gdyby ta jedna, jedyna i samotna w swojej troistej bezzadziorowej postaci-kotwiczka- jako zamierzony mechanizm ograniczający nadmierną presję ( Sic!) w wyniku zacięcia , tak przeniknęła wo skrzela pięcdziesiataka, że jednym grotem -tym bezzadziorowym, uszkodziłą by lewe oko, albo prawe nawet, a może i błędnik? Drugi grot by utkwił w mózgu ( na przykład) , a szczesliwy łowca chwycił by tak „za serce” ( pod płetwą brzuszną) do fotografii i tak przutulił zdobycz mocno i szczerze, że była-by ona odpłynęła ( na rękach można by powiedzieć) ” na wieczne niebiańskie łowiska .. to co wtedy?
Dopuśić „kill” pięćdziesiątaków czy zakazać stosować tej jedynej kotwiczki?

Tak, ale koniecznie ćwiczebne (to w ramach ograniczenia).

Moim zdaniem temat bez sensu, gospodarz ma prawo wprowadzać przepisy. Jak się nie podoba to nikt na siłę nie zmusza do jeżdzenia tam na ryby. Można wędkować gdzie indziej.....

grilse napisał:
A Kolega zawsze taki praworządny ? rozumiem, że rodzice niepełnosprawnych dzieci nie powinni oblegać sejmu, cóż, takie prawo i jak im się nie podoba powinny wyjechać z kraju, przecież nikt na siłę w kraju nie trzyma ? bo gospodarz ustanowił prawo .....

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ...

Przyjemność, hobby porównujesz do prawa do godnego życia ludzi których spotkało tak wielkie nieszczęście.

Do czego jeszcze się posuniecie, żeby uzasadnić swoje nikczemne występki.

prawo jest prawo, Temida, itd.

również uważam że jedna kotwiczka bezzadziorowa na pstrąga wystarczy więc nie wiem o jakich występkach piszesz. Chcę pokazać grilsowi, że to nie takie proste jak pisze, a że uderzyłem w czyluły ton to nawet ty zareagowałeś, przynajmniej widzę że coś tam w klatce piersiowej masz

Takie zmienianie reguł gry jak jedna kotwiczka, mucha na bezzadziorach czy inne zakazy to zmiana reguł gry, dzięki czemu staje się ona ciekawsza, bo wymaga dostosowania, przygotowania. Takie wędkarskie wyzwanie.

Ale jeden czy drugi burak co mu szkoda zagiąć zadzior czy zdjąć zardzewiałą kotwiczkę zawsze znajdzie powód by się wyłamać, wypisując tu farmazony jaka to go nie spotkała życiowa krzywda, bo nie pozwolili połowić na dwie kotwice. Ten lament jest bardziej żałosny niż oglądanie Niesiołowskiego.

Ty człowieczku z nad Łeby zawsze masz coś do powiedzenia ,wszędzie na każdy temat . Współczuje ci serio. KONIEC TEMATU.