TEMAT: W krainie pstrąga i lipienia... stałe miejsce linków Hrabiego

czary?!

Benkart napisał:
Cała nadzieja w kormoranach .

hi tower napisał:
Akurat kormoran gustuje w bardziej szlachetnych gatunkach ryb, szczególnie węgorze, szczupaki, sielawy. Jak już się rozprawi z tym co najlepsze to ewentualnie poluje na ryby stadne w tym okonie. Płocie to ostatni ogień. Tak podsumowując to już nie powinien być chroniony bo w okolicach j. Charzykowskiego jest tego "czarnidła" ponad 2000 szt. To wyobraźcie sobie ile rybek połykają dziennie.

hi tower napisał: Kormorany są pożytecznie, jedzą tylko babkę byczą.

wiwaldi napisał:
To brzmi jak klasyka rybackiej propagandy rodem z Olsztyna.

hi tower napisał:
A jednak .... tam gdzie ma do wyboru jednak wybiera lepsze żarcie.
Nie wierzysz to zajrzyj pokażę Ci tę "propagandę" ...

zamki napisał:
Taaaa, a najchętniej to obżera się kawiorem z bieługi.

Kiepskimi próbami nabijania się niczego nie osiągniesz ....

zamki napisał:
Zbyszku, już kiedyś nie raz tłumaczyłem Tobie i nie tylko że kormoran jest objawem problemu a nie jego przyczyną. Ale cóż widać nauka poszła w las.

Rozmawiałem z kormoranowym specjalistą powiedział, że kormorany ponad wszelką wątpliwość czynią pogrom w jednym srodowisku - w środowisku rzek górskich, w tych rzekach zjadają wszystko co nie potrafi się ukryć pod kamień. Duńczycy mocno płaczą nad stratami wśród smoltów w rzekach i fjordach. Podczas moich połowów w Marigner Fjord 90% troci poniżej 40cm miały rany na ciele po kormoranach.
Tak więc nie tylko bycza babka, ale i cuś bardziej szlachetnego, zresztą co się ptaszkom dziwić.