TEMAT: Jedna opłata za wędkowanie w Polsce

Jeśli byłaby taka możliwość, chciałbym żeby moja składka szła w całości na wody pstrągowe bo na innych wodach praktycznie już nie łowie. Może powinno tak być, że każdy z góry na początku roku określa się na jakich wodach będzie łowił i jego kasa idzie tylko na to, na czym mu zależy. W rzeczywistości na pewno nie jest tak , że moja dodatkowa opłata za wody górskie jest przeznaczana tylko i wyłącznie na nie. Dlaczego mam w sumie sponsorować zarybienia karpiem ( nie mam tutaj nic do karpiarzy, każdy wędkuje tak jak chce) jeziora na których nie łowię i nigdy nie będę łowił. Może tędy droga , żeby każdy przy opłacie składki określał akweny na które chce żeby jego składka poszła w całości. Wiadomo byłoby, ilu wędkarzy deklaruje się na łowienie na konkretnym łowisku i ile będzie wygospodarowanych środków na jego prowadzenie. Byłaby szansa na jakąś jawność obrotu tymi funduszami i kontrole PZW przez wędkarzy. Na pewno zdecydowana większość wędkarzy łowi głównie na swoich ulubionych łowiskach, a w sytuacji gdyby ktoś miał ochotę na zmianę otoczenia , pozostaje normalna dodatkowa opłata. Taki pomysł.

czytając niektóre wpisy to najlepiej było by tak że jest grupa która zapi...la pilnuje rzek i jezior jest obecna przy zarybieniach sprząta brzegi, a kolesie przyjadą nad wodę powędkują naśmiecą i za swoją zryczałtowaną opłatą wyciągną limit i to wszystko za 300 zł za rok.
koledzy nie tędy droga, dobre łowisko musi kosztować. Dla kolegów mniej zamożnych można by było nabyć licencje za np. 30% ceny za x godzin pracy społecznej na rzecz łowiska.
to tylko przykład. są na pewno i inne rozwiązania ale musimy rozmawiać a nie się nawzajem zwalczać.

1.
poproszę o szczegółowe dane wszystkich dobrych odcinków rzek z pstragami.
Po wprowadzeniu 1 opłaty z 3 kolegami, bo tylu wchodzi do audiA4, plus sprzęt , i paliwo sie zwraca, chcemy przyjechać na te odcinki. Będzie łatwiej niz szukać .
Wspólna opłata jest super , bo mogę łowić ryby i zabierać komplet nie tylko w mojej pustej rzece ale tez tych dobrych. Dzięki chłopaki. Czekam na odpowiedz ....

2.,
Człowiek jest człowiek . Alkohol nie powinien byc tylko dla bogatszych .
Z kolegami chcemy , aby Polmosy połączyły sie. U nas zapłacimy 140 złotych rocznie i będziemy pili tez na wyjazdach.
Prosimy o przygotowanie info o punktach odbioru darmowych flaszek, w ramach rocznego abonamentu
3.
I w ramach jednego ,wspólnego , centralnego małżeństwa, żądamy listy numerów kolegów, którym znudziło sie bzykanie żon. My z kolegami alimenty płacimy swoim żonom ale bzykanie chcemy w całym kraju.
To tanie , centralne małżeństwo to super sprawa. Dzięki z göry.

Powodzenia

wnioskuję też o jedna opłatę "towarzyską", najlepiej na poziomie taniej panienki przydrożnej, tak abym mógl sobie czasem puknąć jakąś ekskluzywną z "górnej półki"

maciasd napisał:
...4.
I koniecznie wszystkie pola golfowe w ramach jednej opłaty krajowej w cenie godzinki na bilardzie!!!

Panowie a ja poszedłbym w drugą stronę i zróżnicowałbym opłaty w zależności od stopnia rybności wody, infrastruktury dla wędkarzy innych walorów estetycznych. Potrzebny jest wolny rynek. Wspólne mienie zawsze było rozkradane i nieszanowane. Im bardziej scentralizowane zarządzanie tym mniejsza kontrola. Płacisz za siebie, masz możliwość wyboru to podstawy demokracji. Wspólnota i kolektywizm to miniona epoka. Niestety inaczej się dzisiaj nie da.

Pozdrawiam,
M

Mnie w ojczyznie nie ma ale tak se czytam itp. to sobie mysle,ze powinna byc jedna oplata za wynajecie ruskiego,ktory by ustrzelil kilku towarzyszy z tego tam zarzadu pzw.No bo ktos ich wybiera a tych glosujacych na nich tez ktos wybiera...ale jak juz pisalem mnie w kraju nie ma,nie karmie pzw,i sie za bardzo nie przejmuje

zaworek napisał: takie zarządzanie miało miejsce za czasów polskiego socjalizmu i wychodziła z tego parodia zarządzania. Sprowadzając to do naszego tematu to kogo w centrali będzie interesowało że gdzieś w wodzie już same żaby pływają. Ewentualnie da się kogoś przekonać ale nie za darmo, trzeba będzie "dobrze za argumentować" (czyt korupcja)itp. A skąd w centrali będą mieli dane na temat ile ryb i czy w ogóle są w wodach? Potrzeba rozbudowanej biurokracji, której przecież chcemy uniknąć itd. Wystarczy już bo mi się już nie chce dyskutować

I nastała NIEMOC

Marcin, daj chwilę, to nie niemoc tylko człowiek czasami śpi

Macias, odpowiedzi na Twoje punkty, proszę bardzo !

1. Kto powiedział, że na każdym łowisku będzie można beretować ryby ? można w ramach jednej opłaty na danych łowiskach łowić w konwencji C&R, patrz Wel, presja ogromna, a ryb i brań dużo !

2. Jeżeli chodzi o wspólną opłatę za łowienie, to bierzemy całość wydatków jakie płacimy do PZW, dzielimy na ilość członków i mamy wartość opłaty. Przelicz ilość wydatków na alkohol, podziel przez liczbę użytkowników (tych zrzeszonych) i wyjdzie Ci składka roczna, uwierz, nie przepijesz

3. I tu najprostsze rozwiązanie. Logujesz się na portal randkowy, płacisz roczny abonament i już ! Mało tego, jak dobrze poszukasz to znajdziesz darmowe portale randkowe. I tak, typujesz "miejscówkę", jedziesz, zakarmiasz np. kolacja (w przypadku wędkarstwa, kupujesz przynęty, wędki, linki itp.) i łowisz. Jak masz branie to zacinasz i holujesz, polecam metodę C&R. Venom, również możesz skorzystać.

Jak mogę Wam jeszcze pomóc ?