TEMAT: Polska żaglica na muchę - 2,5 metra długości

W ramach ciekawostki biologicznej dla kolegów - na muche, to można wkleic cudaka Chyba największa ,,polska'' ryba kiedykolwiek na muchę wyjęta...?

Zlowiona w Kostaryce na wysokosci Los Suenos. Hol trwal godzine z hakiem. Sprzet Redington Predator 14 AFTM 8', kolowrotek Sea Level V, linka SA Billfish, przypon 40 lbs fluor + amortyzator mono. Mucha popper rozowo-bialy.

Tutaj galeria zdjec. Dostep otwarty, nie trzeba miec konta na fejsbuku.

www.facebook.com/media/set/?set=a.600826...0189470117592&type=1



Pozdro,
Bigos

Przesadzasz. Łowiono większe ryby na muchę przez naszych. Głównie tarpony. A i o żaglicach tez wiem. Tylko się nie chwalą. No bo i po co?

Po to jest forum,żeby się chwalić.Przez Ciebie jak i przez większość przemawia zazdrość.Typowe polskie piekiełko!

Ruda ta żaglica:)
Gratulacje!

tomekz napisał:
forum jest do wymiany informacji - tak mi sie wydaje. a to jest jakas informacja raczej. tarpony po 2,5 metra? hmmm....tarpony tez lowilem, wiec wiem jakie rosna duze... ale spoko, niech bedzie ze polacy lowili na muche 3 metrowe, po 200 kg a jak wiesz o zaglicach, to dawaj newsy, chetnie wszyscy poczyamy- kto,gdzie,kiedy + foto. no chyba ze zapomnieli zrobic i trudno ustalic kto zlowil pozdro.

wojti80 napisał:
ty, fakt! dobre pozdro

Piękna. Jakie kolory... Jak na żaglice to jest to spory okaz, tym bardziej złowiona na muchę

Napisz coś więcej o połowie. Pewnie zwabiona wabikami i rzut w kierunku ryby?

Pozdrawiam i gratuluje.

Jest film z holu?

bez wabikow - zespolowej roboty - nie da sie czegos takiego na muche zlowic. chyba ze ktos ma sile i czas przeczesywac wedka 14 klasy pacyfik w dryfie

generalnie szajba - tak bym opisal caly ten pomysl/projekt... 3-4 ludzi musi ze soba wspolpracowac precyzyjnie (kazdy musi wiedziec co ma robic i tego nie spartaczyc), a rzut musi byc wykonany bezblednie, w odpowiednim momencie i tam gdzie nalezy. potem trzeba rybe sprowokowac i skutecznie zaciac, zeby hak zainstalowac w nozyce - inaczej sie nie zatnie, albo spadnie. i wszystko bez nerwow, bo na schizie sie nie uda. lodke zaczepisz, albo siebie za leb, albo cholera wie co jeszcze sie stanie, a opcji jest duzo, bo za plecami masz przeszkadzajki...a jak widzisz takie bydle w wodzie, to trzeba miec chyba troche mentalnosc psychopaty, zeby emocje zawinac w kieszen... opisze gdzies jak sie takie ryby lowi, bo to jest dosyc ciekawa i dluga historyjka- i po polsku nic na ten temat nie ma. na pewno dam znac na forum gdzie sie tekst ukazal.

mam video z zapiecia ryby. kiedys gdzies bedzie wrzucone i tez dam znac.

Jak na muchę to gratulacje, nie ważne że za granicą, emocje na pewno nie do opisania. Jeszcze raz gratuluję.