Pewnie się narażę, ale trudno...
Czy naprawdę uważacie, że 320 zł rocznie, za prawo łowienia na wszystkich wodach okręgu należących do PZW, to dużo? To jest niespełna 27 zł miesięcznie, czyli jakieś 7,50 euro... Mamy za sobą lata łowienia za pół darmo, i efekty tego widać w całej Polsce, niestety.
Oczywiście inna kwestia, czy te pieniądze nie zostaną zmarnotrawione przez PZW... Ale albo płacimy więcej, i stwarzamy jakąś tam szansę na wyjście z tego bagna (oczywiście lepiej, gdyby te pieniądze trafiały do właściciela wody z prawdziwego zdarzenia), albo płacimy symbolicznie jak dotychczas i zgadzamy się na obecny marazm. Tylko wtedy niech nikt nie narzeka na brak ryb, brak kontroli nad wodami, itp.