Szanowny Panie. Tak się składa, że prawo stanowią powołane do tego konkretne instytucje, jak np. stosowne Ministerstwo, gospodarz wody, a nie osoby chcące łowić i zabierać trocie i łososie. Sytuacja nie jest tak bardzo niejasna jak Panu się wydaje, gdyż jak na razie jedyny znany powszechnie dokument regulujący zasady na Drwęcy, to Zarządzenia Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego z dnia 27 lipca 1961 r. (Monitor Polski nr 71, poz. 302). Na podstawie tego dokumentu, o ile nie nastąpiły późniejsze nowelizacje, zasady może ustalić gospodarz wody, czyli RZGW. Może te zasady zaostrzyć, nie może ich złagodzić. Warto zatem poczekać na ostateczne orzeczenie RZGW, który ma prawo np. wprowadzić całkowity zakaz połowu. Każada decyzja podjęta przez RZGW będzie wiążąca, o ile nie będzie sprzeczna z aktualnie obowiązującym Zarządzeniem, Rozporządzeniem wydanym przez organ wyższej instancji, np. ministerstwo. Także, RZGW może zaostrzyć przepisy i wprowadzić zakazy, nie może zakazów z Zarządzenia złagodzić. I nie będzie miał nic do tego jakiś wcześniejszy wyrok, który aktualnego gospodarza nie dotyczył i nie może go w żadnen sposób zmusić do złagodzenia obowiązujących w Zarządzeniu z 1961 r przepisów. Jeżeli RZGW wyda zakaz, to nie będzie on podlegał żadnej dyskuji, jeżeli nastąpi złagodzenie przepisów, to wówczas można dochodzić w sądach zasadności takiego złagodzenia.
Pozdrawiam.