He he no tak było kilku co zaliczyli trociowanie podlodowe
To wszystko wina braku pierzchni, proponuję się zaopatrzyć
... na pstrągi w tym roku?...
Widzisz Robert, u nas nie ma gdzie, można jechać na zjedzoną rzeczkę W. lub kilka malutkich ledwo toczących wodę cieków. Jak chcesz gdzieś jechać na rekonesans to się piszę. Warunki są wg mnie za ciężkie, musi się ocieplić i pójść trochę brudniejsza woda.
Taaaa, w sobotą byłem na pstrągach. Jedno delikatne wyjście do streamera i to wszystko. Czyszczenie przelotek co ok. 5 minut. Świetne klimaty.
Zerwałeś moje łowne muchy i po braniach.