TEMAT: DRWĘCA

Troć złapana w drugiej połowie sierpnia na Drwęcy (68 cm 3,5 kg), skaleczona przez wydrę.

img841.imageshack.us/img841/6581/zdjcie069.jpg[/img]

Tę rybę nie zaatakowała wydra, a raczej jakieś choróbsko. Sporo troci z ostatniego okresu ma takie zmiany na skórze, jakby ktoś nożem odciął skórę.

Mnie to nie wygląda nawet na chorobę tylko na obrażenia mechaniczne np. turbina elektrowni wodnej jeśli taka jest na Drwęcy.

kbart napisał:czy mógłbyś sprecyzować "sporo troci z ostatniego czasu"

czesc krzysiu - wlasnie moze moglbys sprecyzowac? polapales cos ciekawego? pozdrawiam

Wcześniej pisałem w tym wątku o zdechlakach z podobnymi ranami. Słyszałem też, że i skłusowane w upały ryby miały takowe obrażenia.

Odnośnie turbiny, to też jest taka możliwość. Jaz młyński posiada bodajże 4 turbiny, ale nie mam pojęcia czy w ogóle są czynne.

rybka ladna jeno szkoda ze chorawa jakas, jadles to miesko?nie wiem czy zdecydowalbym sie podjecs rybke z takim czyms... dziwnie wyglada:(

tytus.007 napisał:
Cześć,

no właśnie nie połapałem i nikt mi znany też nie miał wyników. Wg jednego z wędkarzy jakiś palant z Lubicza Dolnego zatłukł w Strudze Lubickiej 25 ryb, w tym jedną 12 kilową sztukę i tęczka 6kg. O tej dwunastce stojącej w ujściu strugi słyszałem z ust innego wędkarza, który widywał ją tam kilkakrotnie.

pzdr

jedziesz na salmo parsety?

tytus.007 napisał:
Byłem w ubiegły czwrtek na Parsęcie. Rybki nie chciały współpracować , choć jeden spław takiej ok. 2 kg widzieliśmy i teść zaliczył spad rybki podobnej wielkości. Teraz wyjeżdżam na Kolski na 2 tygodnie na początku września, więc rodzinka nie wybaczy mi kolejnych eskapad.

pzdr