jano.pl napisał:
Witam , jak każda spółka Z.O.O zwietrzyła interes z okazji dużej ilości troci które pojawiły się na Wieprzy, na wszystkich rzekach będzie zakaz spinningowania no to wędkarze przyjadą z całej polski i będzie interes .
I pomyśleć że trocie które wpływają do rzeki to jeszcze ostatnie zarybienia P.Z.W KOSZALIN , ciekaw jestem jak długo to potrwa dwa może trzy lata i koniec bo z tego co mi wiadomo to spółka thymalus z ogromną odpowiedzalnością nic nie zarybia pozdrawiam
Ale dyrdymały.
Jak myślisz - z czego można wydoić więcej kasy - z zezwoleń sprzedawanych na 2 tygodnie października czy z odłowu np. jednej tony troci? Jakiś głupi ten gospodarz, że zrezygnował całkowicie z odłowów komercyjnych a postawił na wędkarzy, prawda?
To wspaniałe PZW cały rok prowadziło odłowy komercyjne na śluzie w Darłowie. Dla wędkarzy zostawały ochłapy. Nikt nie martwił się o kłusownictwo, nikt nie trudził się żeby przerzucać ryby w Darłowie w górę rzeki bo przepławka to jedno wielkie g****. Pracownicy spółki Thymallus właśnie to robią a strażnicy zmarginalizowali kłusownictwo i pozbyli się sieci, które od lat blokowały wejście do przepławki.
A jak to było z tymi zarybieniami prowadzonymi przez PZW, hmmm
Czy to nie właśnie przez ich brak rzeka trafiła w inne ręce? W ogóle po zbadaniu dorzecza Wieprzy okazuje się, że poprzedni gospodarz nie robił NIC. Naprawienie wszystkiego to żmudna robota.
A co do nieprzeprowadzonych zeszłej jesieni odłowów troci:
Rzeka trafiła w ręce Thymallus Sp. z o.o. końcem lipca. Zbyt mało było czasu na zorganizowanie całej infrastruktury, do tego doszły problemy organizacyjno-prawne. Odłowów więc nie było. Ryby popłynęły na tarliska i tam próbowały swojego szczęścia w sposób naturalny. To wszystko skutkowało najlepszym otwarciem sezonu trociowego od wielu lat. Byli tacy, co w pierwszych 2 tygodniach złowili 10 ryb. Ale i tak narzekali: przecież nie było odłowów?! Jak tak można?!