bigos napisał:
Bedziesz sie wtedy lepiej czul? Betonu sie nie rozbija jednyn uderzeniem mlota. Mozemy dalej stac i sie gapic na ten mur, majac jakies rozterki. Prosciej jest robic co rozum nakazuje kiedy jest okazja, a nie czekac na ustawy albo na smierc tych co sie uparli zeby bylo jak bylo- bez skojarzen. Jesli od tego lowienia nikomu sie krzywda nie dzieje, a rybom zwlaszcza, to czym sie przejmowac? Ze koledzy powiedza ze klusownik? Ci sami co we wrzesniu morduja tak samo jak w pazdzierniku " zaawansowane" tarlaki, bo ustawa pozwala? Chrzanic ich razem z ich sposobem pojmowania swiata. Troc nie wchodzi do rzeki bo jej morska woda przestala smakowac, tylko z brzuchem pelnym ikry i w wiadomym celu. I kiedy by ja nie zlowic, to z trupa taka sama szkoda czy to lipiec czy listopad. No chyba ze chcemy lowic kelty na sniegu to ja sie poddaje...Mowa jest o tym zeby lowic, ale nie zabijac i jesli to wejdzie ludziom w nawyk zeby choc samic od sierpnia/wrzesnia nie mordowac nawet jak wolno, to wplyw wedkarstwa na liczebnosc troci w polsce bedzie znikomy. Pozdro[/quot
Bigos ja cb rozumiem ale wiekszość trociarzy to miesiarze i myślisz ze jak zrobi sie w tym okresie no-kill to bedą się stosować? Wątpie