Dwa wyjazdy nad Łebę i...hmmmm. Zawsze się dużo działo, ale tym razem:
pierwszy wyjazd: dwa krótkie, jeden na susz, drugi na obrotówkę - i kilkanaście wąchaczy, w tym 40+spadła
drugi: kilka miarowych wąchaczy, 5 ryb z wody w tym palia, ale krótkie. Dwie miarowe również pod 40+ spadły. Było i srebro lub duży potok, ale po braniu ryba odjechała w ciągu sekundy z 10 m w krzaki i po zabawie...
Taka ogólna uwaga z zapytaniem - ryby zbierały z powierzchni baaardzo drobne owady - chyba ochotki. Na dwie godziny ćwiczenia wszystkiego suchego z pudełka ryby brały na nimfę...ech