Wierzyca umiera...
Truta przez Starogard,rozdeptana przez robalarzy,olana przez obecnego zarządcę.
Zarządca ów-troć-ma ją głęboko w dupie,ważne że kasa z zezwoleń płynie a kto i na co łowi to juz im lotto.
Moje wielokrotne telefony do nich z prośbą o interwencję zawsze spotykały się z "murem" głupoty i brakiem reakcji.
Informowałem ich o tym że menele łowią potokowce 0,5m od śluzy starogardzkiej MEW-y na robala i w okresie,że łowi tam równierz załoga z tej elektrowni,informowałem o kilku zatruciach z pękniętych szamb,o "kleniarzach" na brodzkich młynach co to z algą 3 jesienią chadzają...I co ? NIC,zlewka totalna.
PSRgdańsk,PSR kościerzyna,UM starogard gd,straż miejska,gazeta kociewska-do tych inst. dzwoniłem ,meilowałem i wszystko o kant dupy potłuc.W StG ,obok przystani kajaków,tuż przy "chemiku" wali potok szamba wprost do rzeki,po lewej i po prawej mija ujecia wody pitnej-i co? a NIC,widać może.
Szlag mnie trafia i nawet nie wiem już komu w pysk napluć.Fotki pochodzą z dzisiaj ze stadionu w StG,za plecami ŚCIEŻKA EKOLOGICZNA,przedemną chluba miejski stadion a do rzeki wali gówno.To raptem jedna z x rur-tak se walą i walą i nikt tego chyba nie widzi.