Wczoraj dość najeździłem się samochodem, więc dziś szybki poranny wypad tak blisko jak tylko się dało
Odwiedziłem rzeczkę, nad którą wpadam raz na rok, dwa, czy nawet trzy lata… tak kontrolnie, bo woda miejscami bardzo urokliwa, ale niestety fatalnie traktowana przez ludzi. Śmieci są wszechobecne, choć odniosłem wrażenie, że i tak jest lepiej niż kiedyś. Z różnych, niezależnych, źródeł wiem, że kiedyś żyło tu wiele gatunków ryb, w tym bardzo okazałe pstrągi, ale to było dawno temu… Teraz ryb, a właściwie rybek, jak na lekarstwo, wciąż sporadycznie zdarza się drobny pstrążek, widziałem też jelce (chyba) i kiełbie. Fajny siurek, ale jego czas chyba już bezpowrotnie przeminął...