TEMAT: Reda 2022

Za poprzedniego Zarządu Okręgu pisałem na temat Redy kilkadziesiąt maili i jak skarbnik z koła był po znaczki to pytali co to za namolny gość. Radzili abym się uspokoił.
Dwa dni temu napisałem maila odnośnie Redy ponownie. Zobaczymy.

Ja mam takie marzenie żeby coś z tą nieszczęsną przepławką zrobili...

Podsumowanie z czterech wypadów styczniowych nad Redą,
2.01, 6.01, 9.01 i 16.01. Złapanych ryb szt. 42, w tym dwie trocie (największa 59cm), trzy tęczaki (największy 35cm), jeden lipień 34cm, reczta to potoki (największy 36cm). Sporo pustych brań i kilkanaście spadów- na dwie osoby

Sądziłem, że woda będzie trącona. Jest klarowna i niska. Zero brań oraz wędkarzy.

Prawie 4 godziny dziś nad Redą. Odcinek: Rekowo - tama.
Woda podniesiona, przybrudzona.
Wędkarzy brak.
Kontaktu z rybami brak.

Koledzy i koleżanki znowu nikt nie pomyślał o wędkarzach tak wygląda
miejsce, gzie przed budową mogło zaparkować kilkanaście samochodów.

Tak naprawdę nigdy tam nie było parkingu.
Właściciel terenu nie robił raczej problemów wędkarzom.
Aczkolwiek raz byłem świadkiem jak się wkurwiał, bo były śmieci zostawione.

Woda średnia i trącona. Dzisiaj spory ruch nad wodą. Nic nie złowiłem.

Woda wysoka i jeszcze mocniej trącona. Sporo ludzi nad wodą. Nikt z napotkanych nie miał kontaktu, ale coś tam prawdopodobnie padło.

Daj se spokój brahu ,jedz bardziej na zachod