TEMAT: Pstrągowanie 2010

słyszałem ze u nas nas nieoficjalnie tez sie wiesza...

Wybacz wobek_jr ale mięsiarza sobie wypraszam... Tęczaka uważam, że jeżeli ktoś nie chce zjeść to lepiej po prostu wywalić go z rzeki. A z wymiarem tęczaka to proponuję się doinformować bo nie ma wymiaru ochronnego tak jak również można go łowić na robaka... Tutaj prawo pozwala tą rybę tępić. Póki co wole żeby było mniej potokowca niż za duzo tęczaka... Lepiej dbać o to co się ma a mamy piękne ryby niż próbować je czymś zastąpić...

Witam wielbicieli kropek. Koledzy dajcie sobie spokój z niepotrzebnymi komentarzami. Kilka fajnych wpisów i fotek - aż miło popatrzeć a za chwilę niepotrzebna dyskusja - wypuścił nie wypuścił - dał w czapę czy nie. Przecierz to do niczego nie prowadzi. Jeżeli ryba ma wymiar a wędkarz umiar to wszystko bedzie ok. A jak wypuści rybkę - choćby tęczaka to nie jest chyba powód do narzekania. Pochwalam. małe rybki trzeba wypuszczać żeby popłynęły po mamusię albo babcię . Fredi4477 - ja okonie i małe szczupaczki wypuszczam. Nie wydaje mi się żeby przeszkadzały pstrągom bo przecież pływają w tych rzekach razem od lat.
A tak apropo tematu pstrągowania - to dziś 5 godzin na Piławie i tylko jedno branie do tego bez efektu w postaci rybki:( . Załamka. Chyba przestawię się na płotki;)
GRATULUJĘ pięknych ryb.
Pozdrawiam. Tomek.

Grzesiek, ten mięsiarz to nie było konkretnie do Ciebie, tylko do osób, które biorą malutkie niewinne pstrążki. Ja popieram wypuszczanie ryb, a co inni zrobią to nie mój problem...
Ale poważnie skończmy ten temat, złowiłem, wypuściłem i jest ok.


Pozdrawiam i życzę połamania kija...

wobek_jr

witam.w naszych wodach PZW pstrąg tęczowy nie ma ani wymiaru ani okresu ochronnego,nawet nie słyszałem o wyjatkach "40cm",być może gdzieś tak jest -nie wiem.Pstrąg tęczowy jest "mocną" konkurencją dla potokowca, a z racji tego ,ze sie nie rozmnaża w naszych wodach,"moim zdaniem"powinno się go zabierac ,aby nie zabierał pokarmu naszym pstrągom potokowym,ktotre co roku dają potomstwo,dzieki czemu jeszcze nie jest najgorzej z rybostanem w naszych rzekach,ale niestety miodu nie ma-Takie jest moje zdanie,ale każdy niech robi jak chce-co nie jest zabronione-jest dozwolone.pozdrawiam wszystkich zwolenników "CZERWONEJ KROPKI".

Czy ja wiem żeby odrazu beretować każdego tęczaka? Nikt przecież nie powiedział jak duża ilość jest tej ryby w naszych rzekach. Raczej rzadko łowi się duże tęczaki, kilka sztuk na sezon, to chyba nie jest duży wynik. Zresztą już kiedyś ktoś pisał, że niby tęczaki prawdopodobnie odbywały tarło w rzece. Kto wie, a może tęczak będzie kiedyś naszą "nie rodzimą, ale jedyną rybą z płetwa tłuszczową?" Wolałbym łowić tęczaki niż krąpie:)

Masz rację piterusm . Unas na górnej redze powyżej świdwina jest hodowla tęczaka i coś tam od czsu do czasu ucieknie albo właśćciel wypuści . Ja ostatniego tęczaka złowiłem prawie 5 lat temu . 48 cm , 1,80 kg . Naprawdę bardzo waleczna ryba.
Pozdrawiam

zino napisał:
Tomek,
Gdyby ludzie, którzy łowią te piękne ryby pojechali na twoje przetrzebione przez elektryków odcinki Piławy, też wrócili by o kiju. Tam żyją już ostatnie pstrągi. Nie martw się - na małą mokrą muchę #18 dobrze biorą piekielnice:laugh:

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Panowie nie gadać tylko na ryby:)
Z dzisiejszego wypadu:
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/55a0248a6d499830.html