:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
Jeśli ktoś ma uwagi na temat jak długo trzymać rybę poza wodą, jak fotografować, itp - proszę się nimi dzielić w tym wątku:
www.fors.com.pl/forum-ogolne/35807-cr-ja...zeby-mialo-sens.html
:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
dmychu napisał:Cóż, moderatorem został Tomek i długo nie wytrzymał z oddzielaniem swoich prywatnych poglądów od społecznej służby na rzecz społeczności Fors
Nie wiem dlaczego byłem dziwnie spokojny, że gdy to napiszę, to nie będę musiał długo czekać na wsadzenie mi szpili przez Ciebie
Do rzeczy - nie wymagałbym od moderatora, żeby przestał się dzielić swoimi poglądami, w końcu to użytkownik forum, jak każdy inny. Natomiast te poglądy nie powinny wpływać na decyzję o usunięciu postów, itp. I tu mam czyste sumienie.
No i te linki do prac cytowanych przez Jerzego Kowalskiego... co to za badania "naukowe" gdzie 10 minutowe płoszenie ryb ma być niby odpowiednikiem stresu podczas łowienia? Proszę o ewentualne zacytowanie pracy z badaniami bezpośrednimi, polegającymi na mierzeniu przeżywalności ryb poddanych holowaniu, a nie płoszeniu... O uwzględnieniu rodzaju haka, temperatury wody i powietrza oraz różnej odporności różnych gatunków ryb nie wspomnę - to są różnice rzędu dziesiątek procent.
Gdybym znał takie badania, oczywiście bym zacytował. Jeśli Ty znasz, też zacytuj proszę. Jednak obawiam się, że musimy opierać się na tym, co mamy. Nawet jeśli jest to narzędzie niedoskonałe, to ja mimo wszystko stawiam je wyżej od ludowych mądrości typu "nie dajmy się zwariować, nic tej rybie nie będzie". Zresztą swojego czasu sam się powoływałeś na te właśnie badania:
www.fors.com.pl/forum-techniczne/15107-j...owac-ryby.html#15118
I jeszcze jedno. Temat C&R może być tematem przyklejonym - nie ma sensu pisać w każdym wątku na ten temat.
Zainspirowałeś mnie do otwarcia nowego wątku, dzięki
Maka napisał:Podsumowując to ładnie, że troszczycie się o rybki. To dobrze, że je uwalniacie ja tez to robię. Ale sam fakt uwolnienia nie załatwia sprawy. Zdobywanie i przekazywani wiedzy na temat jak postępować aby nasze barbarzyńskie hobby przysparzało jak najmniej cierpień- zgoda.
Robienie zarzutu i piętnowanie tych, którzy jeszcze nie dojrzeli albo programowo nie zgadzają się z tą zasadą- brak zgody.
Krótka uwaga - w powyższych kilkunastu postach nie było ani jednej krytycznej uwagi pod adresem tych, którzy nie wypuszczają złowionych ryb. Była dyskusja pomiędzy tregonem i kojoto o sposobie prezentacji ryb na zdjęciu, ja się włączyłem, żeby doprecyzować czas przebywania ryby poza wodą w czasie pozowania do zdjęcia. Żaden z nas nie wypowiadał się ani krytycznie, ani w żaden inny sposób na temat tych, co ryby zabierają.
Mało tego, w całym wątku "Połowy 2010" nie ma ani jednego krytycznego postu pod adresem wędkarzy, którzy zabierają złowione ryby. Tymczasem Maka i wiele osób potem ni z tego ni z owego zaczęło o tym pisać. Czyżbyście widzieli we wcześniejszych postach to, co chcieliście zobaczyć, a nie to co było faktycznie?