Przepraszam Krys, masz rację, każdy ma prawo do własnego zdania.
Lubie dzielić się z innymi swoją wiedzą, a z racji wykonywanego zawodu, czuję się do tego w pewien sposób zobowiązany. Nie znaczy to, że zjadłem wszystkie rozumy i zdarza mi się popełniać błędy. Ale kto ich nie popełnia, albo jest doskonały, albo przestał się rozwijać
W ramach kompromisu proponuję przyjąć teorie Jarka, znaczy Synka i zaliczyć rybę do srebtonów:laugh:
Woda piękna, wysoka, w kolorze herbaty, idealna do łowienia, niestety z rybami gorzej. Byłem w piątek, poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek - jeden tęczak i dwa razy kontak z tą samą (?) rybą około 2 kg.