Witam wszystkich. Przeleję swoje żale. Z ostatnich 6 dni 4 spędzięłem z dwoma kolegami nad wodą i NIC!!!!!!!!!!!!!!!, naewt brania. Spotkani wędkarze też NIC!!!!!!!!!!!!!!. Opowiadali, że ten to a tamtem to i nic więcej. Nie wiem co się dzieje. Na innych rzekach są rezultay a u nas NIC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. Dobrze, że chociaż nastawienie jest. Kolega z którym chodzę na ryby w tamtym roku miał do 19.03 złowionych 19 sztuk w tym roku miał jedno branie. JA w tym roku nie miałem nawet brania. Nie wiem jak to jest. Może składa się na towszystko TRAGICZNA polityka zarządu, zamykaja rzekę na odcinku Charnowo-Ustka chociaż nie jest zarybiona, później wpadną CI!!!!!!!!!!!!!!!!! spławikowcy, którzy na robaczka wytępią smolty twierdząc, że są to małe pstrążki. Zarząd pozwala łowić od 1.03 na robaka a jak wolno to łowią na ikrę. Do tego nikt nie zarybia (pobobno jest taki plan, bo przecież nie ma pieniędzy, bo ktoś...) i tak umiera KRÓLOWA POLSKICH RZEK. Drugi kolega łowi nad Słupią 37 lat i jak opowiada to aż się w sercu robi ciepło. Ale wg. niego te czsy nie wrócą, jest koniec ze Słupią.