Cześć,
spędziłem na Łupawie prawie miesiąc.Widziałem tylko jedną spławkę troci, wyskoczyła w całosci i nie był to srebrniak, ale tubylec .Kompletnie nie reagowała na żadną przynętę.Pomimo braku kontaktu z ukochaną trotką spędziłem bardzo miło czas.Jestem zadowolony pomimo bólu w plecach od machania kijem
Nad wodą brak wędkarzy, rzadko kogoś spotykałem, z relacji jednego wynikało, że widział wiele spławek dużych ryb.Ja w tym dniu byłem na innym odcinku rzeki i nie widziałem żadnej spławki.Przypuszczam, że pomoc w braku ryb niosą rybacy, którzy dobrze grodzą dojście ryby do rzeki.
Serdecznie pozdrawiam
Waldek