Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Pierwsza trotka

Odp:Pierwsza trotka 2010/01/09 17:31 #28167

  • kryst
  • kryst Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 16
Waldku,

Tak, jak obiecałeś, pierwsza i ..... jedyna? :woohoo:
Jak się powiedziało "tak", to niestety .... nie ma to tamto!:woohoo:
Pozdrawiam.

Odp:Pierwsza trotka 2010/01/09 17:41 #28170

  • Popper
  • Popper Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 596
  • Podziękowań: 60
Kryst. już mi czacha dymi od kombinowania: jakby tu się wyrwać :woohoo:
Waldek

Odp:Pierwsza trotka 2010/01/09 19:51 #28182

  • marcin_reda
  • marcin_reda Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 266
  • Podziękowań: 142
Pierwszej swoje troci, a właściwie łososia nie wyjąłem, odpłynął z przynetą i 25m żyłki. Kiedyś opisałem to w temacie "kijek na redę"
www.fors.com.pl/forum-techniczne/24977-kijek-na-rede.html
Styczeń, parę tygodni po tym wydarzeniu okupowaliśmy z kolegą ten sam odcinek Redy, na którym odniosłem tę bolesną porażkę. Po kilku godzinach bezowocnego łowienia, 3m powyżej mnie zobaczyłem spław troci. Ryba była blisko, więc ostrożnie obszedłem miejsce. Nie chciała jednak żadnej z podawanych przynęt. Na koniec założyłem doć ciężkie wahadło i postanowiłem je przytrzymać w miejscu spławki. Delikatne trącenie, zacięcie... SIEDZI!!! - krzyknąłem do kolegi. Ryba nie byłą duża 47cm, ale zapięta była za samą skórkę na zewnątrz pyska. Cudem ją wyśliznąłem.
Idziemy dalej do miejsca, gdzie kolega wcześniej miał branie. Zajmuję miejscówkę powyzej niego i to samo wahadło sprowadzam pod jego nogi... JEST DRUGA!!! Mniejsza, mierzę na brzegu 44cm - mała, rybka wraca do wody.
Mijam dwie miejsówki i zatrzymuję się na prostce, rzut, oczywiście tą samą przynętą, drugi, trzeci... mocne przytrzymanie, tnę ile sił. JEST!!! Ryba stoi, po chwili rusza pod przeciwległy brzeg, kolega spostrzegł co się dzieje, szybko podbiegł. Kilka kółek w miejscówce i odjazd w dół. 10m niżej po kilku widowiskowych młynkach ryba słabnie. Jest duża, kolega radzi abym zostawił ją na długiej lince, a sam staje na wysokości ryby. Wprawnie "pakuje" ją do małego podbieraka... cały ogon wystaje! Na brzegu taniec radości:woohoo: kolega dołącza:woohoo: oboje nie możemy ochłonąć. Miara - 80cm i 4,45kg.

Długo nie mogłem w to uwierzyć, tyle dni na pusto, a tu na raz trzy, w tym ryba, która przez kilka sezonów była moją największą...
Pozdrawiam
Marcin DJ

Odp:Pierwsza trotka 2010/01/09 21:33 #28204

  • Grzesiek
  • Grzesiek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 163
Piękne zdjęcie Popper z tą trotką i super widać po spodniach zaangażowanie i poświęcenie w ratowaniu trotki :P i ja w tym roku na pewno wyciągne swoją pierwszą...
Pozdrawiam :)

Odp:Pierwsza trotka 2010/01/09 23:20 #28227

  • sierak
  • sierak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 11
  • Podziękowań: 1
Witam wszystkich
A to moja pierwsza trotka(samiec 63cm) złapana na Radwi w pierwszych dniach stycznia 2009.



P.S Nigdy nie przeżyłem takiego stresu podczas holowania ryby, po prostu bezcenne
Ostatnio zmieniany: 2010/01/10 00:03 przez sierak.

Odp:Pierwsza trotka 2010/01/09 23:51 #28235

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
Pierwszej Troci chyba nikt nie zapomni :-)

JA swoja złowilem kilkanascie lat temu na Drwęcy popełniając przy tym chyba wszystkie możliwe do popełnienia błedy :-)
Łowiłem wtedy w Lubiczu na prostce między plaża a zakretem na "glinkach"(łowiący na Drwęcy wiedzą o co chodzi)
poniżej mnie około 10 metrów łowił inny wędkarz.
Chyba nie bez znaczenia dla dalszego rozwoju sytuacji miał kij którym wtedy sie posłuchiwałem czyli Byron Grey Shadow Twist Cast (kij do gumek niesamowicie miekki ale idealnie amortyzujący rybe)
Niby byłe przygotowany na branie...
Niby go oczekiwałem jak kazdy łowiący a jednak...
Rzut pod drug brzeg, wobler spłynął łukiem pod brzeg na którym stałem....
W pewnym momencie widzę na wysokości wędkarza łowiącego poniżej mnie wyskok troci...
Zanim spadła spowrotem do wody zdążyłem pomyślec z zazdrością że ten gośc ma rybę...
To były ułamki sekund kiedy wpadła spowrotem a mnie kij wygiął się po rękojeść :-)
Dopiero dotarło do mnie że to nie on a ja mam rybę na haku :-)
Pierwsza rekacja to dokręcenie kołowrotka (postanowiła sobie odjechać) i padnięcie na kolana żeby trzymac niżej kij i zapobiec kolejnym skokom (jakby to miało jakis wpływ ;-) i potem długo jeszcze się śmialem że królowa pomorskich rzek rzuciła mnie na kolana)
W końcu po dośc krótkim holu (który dla mnie trwał wieczność) podciągnąłem rybe pod nogi i....
Ryba miala zbyt dużo siły żeby podebrac ja ręką więc żeby pozwolic jej na kontrolowany odjazd, zamiast poluzować hamulec otworzyłem kabłak.
Efekt??
Ryba nie odjechała bo zyłka wystrzeliła pociagnięta prostująca się szczytówką i okręciła dokoła szczytowej przelotki.
Dalsza część holu odbyła się na "krótkim dyszlu", za długa żyłka żeby dociągnąć rybę do ręki a za krótka żeby ryba sobie pohasała.
Tak więc musiałem wycofać się na dobre dwa metry od wody i rybę wyśliznąc na brzeg :-)
Na brzegu ryba się wypięła :-)
mierzenie nie pamiętam) Ważenie - 3.50 około
Czarny "smoluch" samiec.

Złowiłem później jeszcze wiele troci ale tej nie zapomnę nigdy...
Marian Stępniewski
MuChOśWiR
Ostatnio zmieniany: 2010/01/09 23:54 przez venom.

Odp:Pierwsza trotka 2010/01/09 23:59 #28239

  • michu
  • michu Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 726
  • Podziękowań: 206
Ha, ale jazda czytam te opowiadania i muszę przyznać, że pierwsza troć to jak marzenie, pierwszy seks:laugh:
p.s.
Mam nadzieję, że moja zona tego nigdy nie przeczyta, ale jakby coś ją podkusiło, aby wejść na forsa:laugh: to napiszę, że pierwsza troć była długo, długo po...
Ż(r)yj z umiarem.

Odp:Pierwsza trotka 2010/01/10 00:02 #28240

  • Stradic
  • Stradic Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • O.S.A - Odmłodzona Sekcja Antykłusownicza
  • Posty: 335
  • Podziękowań: 52
Heh to teraz ja opowiem o swojej pierwszej Troci a znaczy Trociach bo jako amator połowu nad pomorskimi rzekami złapałem swoją pierwszą Troć a zarazem komplet. Było to w Rościęcinie w górę rzeki od barierek przy klubie. Po ok 20 min wędkowania i rzucania z paryzanta byle gdzie udało mi się perfekcyjnie podrzucić złotą wahadłówke Stefana Przychoćko pod drugi brzeg. Najlepsze we wszystkim jest to że jak ryba uderzyła to jakoś ciężko mi się kręciło a to że mam rybę to się skapnełem jak już była pod moimi nogami hahahha. Wata z nóg normalka za pierwszym razem zresztą i do tej pory czasami tak bywa:P każdy z was wie. Po interwencji wujka który zaraził mnię trociową psychozą ryba ląduje na brzegu pamiętam jak dziś mierzy 62 cm i warzy równe 2 kg, radość niezmierna. Po przejściu niespełna następnych 20 metrów melduje sie na kiju kolejna ryba z pod drzewa, z tamtym doświadczeniem i metodami nie mam pojęcia jak ja ją wyholowałem:P ale również wylądowała na brzegu, była nieco większa bo mierzyła jakieś 70 cm i warzyła ok 2,80 kg. Jedno jest pewne duma jaka mi towarzyszyła przy tej wyprawie to szok. Nic dodać nic ująć takie rzeczy pamięta się do końca życia.


Pozdrawiam Karol

Odp:Pierwsza trotka 2010/01/10 19:54 #28358

  • artip
  • artip Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 26
Witam kolegow...Moja pierwsza troc padla wlasnie dzis.Jeszcze mi rece drza:woohoo:
Samiec 73cm i 4.10kg
Zlowiony w Inie na tonacego kenarta.Wrazenia z holu nie do opisania.Nie ogarniam wstawiania zdjec wiec dolaczam link do zdjecia
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1f76da81dbb730a2.html
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a13453c3899cbb66.html
Melancholia jest mi bliska niczym rodzona siostra.Dlatego w takim stanie nieraz lubię pozostać

Odp:Pierwsza trotka 2010/01/10 20:01 #28361

  • tomasson
  • tomasson Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 321
  • Podziękowań: 23
Piękny,gratulacje!!!
Rzeka Skjern...myślę o niej cały czas.
Ostatnio zmieniany: 2010/01/11 09:17 przez tomasson.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.107 seconds