Witam,
postanowiłem odświeżyć temat, gdyż od dłuższego czasu rośnie we mnie chęć wejścia w świat speycastingu. Jak jednak wiadomo samemu jest trudno się do czegokolwiek zmobilizować. Dlatego kieruje do szanownych Kolegów pytanie, czy ktoś nie ma ochoty wziąć pod skrzydła młodego adepta speycastingu? Chodzi mi głównie o znalezienie kompana-ów do wspólnego speyowania (w obrębie naszego kraju). Oczywiście liczę na wskazówki i pomoc w stawianiu pierwszych kroków
Jestem gotów dojechać gdzie będzie trzeba, byleby urzeczywistniło się moje marzenie spędzenia kilku dni na łowieniu dwuręcznym kijem (na wyniki nie liczę). Chciałbym jedynie zapoznać się nieco z technikami, popróbować co nieco, dowiedzieć się co z czym się je, po prostu otworzyć zamknięte dla mnie wciąż wrota tej techniki. Sprzęt mam tylko czeka na dobre czasy. Jestem miły i niekłopotliwy, wódeczki też się napije...
Ps. Panowie pomóżcie
Pozdrawiam,
Jacek