@na ryby.pl
Zgadza się, miałem na myśli art. 243 § 1 k.p.k. Zgodnie z tym przepisem każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości. Ważne jest też, że osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce policji (art. 243 § 2 k.p.k.).
Terminologiczne niuanse między "ujęciem" a "zatrzymaniem" nie mają tu znaczenia, bo ujęcie jest w istocie rodzajem zatrzymania mimo, że nie wynika to wprost z treści przepisu. Nie budzi to wątpliwości w piśmiennictwie dotyczącym postępowania karnego. Dodatkowym argumentem przemawiającym za uznaniem ujęcia za rodzaj zatrzymania jest fakt, że powyższy przepis umieszczono w rozdziale 27 kodeksu postępowania karnego, zatytułowanym właśnie "zatrzymanie".
Dodam tylko, że środek ten może w stosunku do przestępcy zastosować każdy, ale tylko wtedy, gdy fakt popełnienia przestępstwa nie budzi żadnych wątpliwości. Może nastąpić albo na gorącym uczynku przestępstwa, albo w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa.
Ujęcie jest w istocie chwilowym pozbawieniem wolności sprawcy przestępstwa. Może polegać na fizycznym przytrzymaniu sprawcy, przykuciu kajdankami do drzewa, zamknięciu w samochodzie, jakimś pomieszczeniu itp. Nie wolno tylko zadawać sprawcy zbędnych dolegliwości (np. gdy jest przykuty kajdankami za rękę do drzewa - wiązanie mu nóg, kneblowanie, szczucie psem itp.).
Bardzo ważne jest, aby niezwłocznie po ujęciu kłusownika oddać go w ręce Policji. W praktyce oznacza to, że bezpośrednio po ujęciu trzeba zawiadomić o tym fakcie Policję i poinformować, gdzie dokładnie to się stało, żeby Policja mogła dotrzeć na miejsce i zabrać sobie delikwenta. Jeżeli Policja została zawiadomiona, czas oczekiwania na jej przyjazd nie ma już znaczenia. Ewentualnie, jeśli ktoś czuje się na siłach, a ujęcie nastąpiło na jakimś kompletnym odludziu, można próbować dostarczyć go na Policję samemu. Nie wolno natomiast po schwytaniu sprawcy np. w nocy zamykać go gdzieś do rana i dopiero w dzień wydawać Policji.
Co do używania siły fizycznej podczas ujęcia i komentarzy to... mówisz i masz
"W razie stawiania oporu przez osobę ujmowaną dopuszczalne jest stosowanie siły fizycznej w stopniu nie przekraczającym potrzeb zatrzymania" (J. Bratoszewski, L. Gardocki, Z. Gostyński, S. Przyjemski, R.A. Stefański, S. Zabłocki, Kodeks postępowania karnego, Komentarz, Dom Wydawniczy ABC, 1998).
"Ten rodzaj zatrzymania wiązać się może ze stosowaniem przemocy w granicach niezbędnych do zapobieżenia oddaleniu się zatrzymanego, a nawet z krótkotrwałym pozbawieniem wolności, np. w zamkniętym pomieszczeniu, w takim samym celu, przed oddaniem takiej osoby w ręce Policji" (J. Grajewski, L.K. Paprzycki, M. Płachta, Kodeks postępowania karnego, Komentarz, Zakamycze 2003).
I jeszcze coś z orzecznictwa.
"
Jeżeli zatrzymanie jest legalne, to zatrzymanemu nie przysługuje prawo do obrony koniecznej" - wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie, sygn. akt II AKa 87/06, Krakowskie Zeszyty Sądowe 2006 nr 10, poz. 13.