gregon napisał:Piotrze.
Różnica między wędkarzem, a kłusolem i rybakiem jest taka, że oni robią to dla kasy, a my z innych pobudek (przynajmniej niektórzy). Większość z nas żyje na przyzwoitym poziomie bez dodatkowych zastrzyków żywności. Inaczej nie wydawalibyśmy tysięcy na sprzęt, wyjazdy i opłaty.
Jeśli według Ciebie ryby wpuszczane są do naszych rzek tylko po to, by zostały wyłowione, to po co ochrona tarlisk, budowa prezepławek, zarybianie wylęgiem i narybkiem?
Nie prościej za całą kasę wpuścic smolta, którego przeżywalność jest o wiele wyższa, czy ewentualnie za część sypać tony tęczaków? Jeśli to ma być biznes, niech będzie wydajny. Tak widzisz przyszłość wędkarstwa w Polsce?
tak, właśnie tak jest. Tak właśnie widzę przyszłość wędkarstwa trociowego w Polsce. Przecież to widać. Mówisz o ochronie tarlisk zarybianiu wylęgiem i narybkiem itd. no ale to właśnie po to żeby był biznes. Biznes z tego ma pzw bo odławia i biznes ma rybak bo też odławia. Robi się biznesa na garbie wędkarzy którzy wierzą w w szlachetne cele tych przedsięwzięć. Wkręca się w to wszystko wędkarzy którzy za darmo dbają o mięso i niektórzy nawet wypuszczają złowione ryby a pozostali czyli pzw i rybacy zacierają ręce i chwalą wysiłki naiwnych. Jeżeli troć byłaby rybą dla wędkarzy i rybą szlachetną która miałaby pływać i królować w naszych rzekach to pierwszą sprawą byłoby wprowadzenie limitu odłowów drugą sprawą skuteczny zakaz stawiania siatek rybom na drodze do tarlisk a trzecią zwiększono by kontrolę tarlisk i ochronę wód trociowych a nie tam gdzie płotki się chlapią. Nie robi się tego od lat. Skutek jest taki że mamy pływające mutanty w rzekach bez płetw brzusznych słabe genetycznie i chorowite. Nie robi się nic w tym kierunku tylko robi się wciąż wszystko żeby odławiać jak najwięcej mięsa. Odławia pzw i ma narybek którym później zarybia a tarlaki sprzedaje, na zarybienia trocią i łososiem również dostaje pzw kasę i to za te pieniądze właśnie jest zarybiane... sami widzicie ze coś tu nie tak, bo dwa razy jest finansowana ta sama inwestycja. powtórzę żeby było składniej. Pzw dostaje pieniądze na zarybienia trocią i łososiem
www.rybactwo.info/index.php?option=com_c...blog&id=49&Itemid=85 ale twierdzi pzw że zarybia smoltem i narybkiem z tarlaków czyli za darmo. Gdzie więc są te pieniądze.... Z wędkarzy robi się debili co można usłyszeć w wypowiedzi jednego pana który twierdzi bezczelnie że wędkarze mają do dyspozycji 9 miesięcy na łowienie troci a pzw tylko 3 miesiące na połów tarlaków.
www.fors.com.pl/forum-ogolne/6598-info-z...parsety/Page-64.html Naprawdę to jakiś spec i znawca jeżeli twierdzi ze troć jest 12 miesięcy w roku w rzece, albo po prostu z nas szydzi i się nabija.
Co do rybaków to umożliwia się im nieograniczone odłowy troci i łososia ( bo łososia podciągają pod troć) bo to ich ryby i to dla nich jest prowadzone gospodarka rybacka w Polsce. może jeszcze jeden artykuł który może coś przybliży i wyjaśni, a chodzi o ZARYBIANIE POLSKICH
OBSZARÓW MORSKICH www.rybactwo.info/index.php?option=com_c...blog&id=49&Itemid=85 padło tu też nazwisko osoby odpowiedzialnej za ten stan
Czy nasunąłem jakieś refleksje i może wątpliwości co do przekonań wypuszczania złowionych troci?