TEMAT: Podsumowanie sezonu 2010

Popper tak się składa, że niedawno spotkałem tego gościa który robił Ci to foto. Mówił, że był to jeden z bardziej emocjonujących i pełnych poświęcenia holi jakie widział . Mimo, że jesteś daleko to nad Słupią "żyjesz" w opowieściach miejscowych Pozdrawiam i zapraszam na sezon 2011

Igo napisał:Dzięki Igo za przywołanie wspomnień i zaproszenie.
Jak wiesz, to choroba nieuleczalna i jak tylko przyśni mi się las bukowy powyżej kładki- na wyjazd pakuję manatki
Dzięki serdeczne za zaproszenie. Jak będę dam znać

Flexx napisał:
Moje powitanie na FORSie było podobne. Skąd to się bierze?
Jesteś wędkarzem który kocha uganiać się po rzekach za rybkami z płetwą tłuszczową różnej maści. Zapodajesz temat guglowi i wśród wybranych widzisz "Forum o rybach szlachetnych". Myślisz, świetnie! Takich jak ja jest więcej, można będzie pogawędzic w temacie.
Przed rejestracją czytasz regulamin, co jeszcze bardziej utrwala w przekonaniu, że na forum prócz tematu ryb szlachetnych, poznasz równie szlachetnych łowców.
Zaczynasz przeglądać pierwsze wątki i przecierasz oczy ze zdumienia. Wędkarski trzeci świat! Troć wędrowna dorasta w Polsce bez problemów do metra i ponad 10kg, a tu ludzie gratulują sobie zberetowania 50 cm ryby! W pewnym momencie nie wytrzymujesz i musisz coś napisać. W moim przypadku punktem wrzenia było zdjęcie truchła pełnej ikry samicy troci na chodniku, przyozdobionej w szmatę.
Wszelka krytyka spotyka sie ze zmasowanym, często prymitywnym atakiem.
Jak podoba się Wam link Igo, to polecam ostatni post SalmoSalara na wątku o Wieprzy. Coś łowca mało "gratek" zebrał(?).

gregon napisał:Bo łowca nie jest zarejestrowany na forum więc pewnie dlatego nie było gratulacji. Gdyby osobiście Pan który złowił wspomniany komplet umieścił na forum zdjęcie to pewnie nie jedna osoba pogratulowała by połowu:) Ja nic złego w zdjęciu z wątku o Wieprzy nie widzę (ani treści pornograficznych ani faszystowskich) normalne złowione rybki.

Gregon i my żyjemy najwyraźniej w zupełnie innej rzeczywistości.
Niby chce facet dobrze, ale zaczyna od dupy strony i zachowuje się jak obrońcy krzyża- choć jest w zdecydowanej miejszosci nie przyjmuje żadnych argumentów i uparcie stoi przy swoim. Proponuję z nim nie gadać, bo po pierwsze do żadnych konkluzji i tak nie dojdziemy (a już wielu próbowało...), po drugie Panowie no jak to- my: w gumofilcach, mięsiarze z postkomunistycznego Państwa, z popgr-owskich wsi, co możemy wiedzieć o łowieniu salmonidów i C&R- progi za wysokie...

P.s.
Gregon na koniec: flyfishing.pl/web/article.php?a_id=5484
Pewnie nie wiele to zmieni, choć może...

Michu super artykuł napisany z wiedzą i rozsądkiem .ale oni też tam mają swego gregona:laugh: pozdrawiam waldek

Najlepsze jest to że jakkolwiek C&R jest słuszne, to nie zmienia to faktu że wyj..aliscie przepięknego prawie stronnicowego off-topa w temacie podsumowującym sezon. Proponuje założyć temat "Pastwienie się na ludziach zabierających ryby do domu" i tam przenosić takie rozmowy

Mój sezon to chyba cztery miarowe pstrągi: trzy z moich rzek i jeden bieszczadzki. Na pocieszenie mam nowy rekord 56cm. Cały rok to jedna huśtawka powodziowa
(obecnie czwarta, a może i piąta fala na Kwisie i Bobrze) zanim się człowiek rozkręci to znów doleje. Sezon dla mnie jeszcze nie skończony bo do końca grudnia mam lipienie..... i pełne brudnej wody koryta rzek.

To jestescie szczesciarzami i macie fart,ktorzy polowili w tym sezonie. Jak czytam wasze polowy to wam deczko zazdroszcze. Ja juz od dluzszego czasu nie zlowilem sreberka ani kelta. Najwazniejsze ze jestem nad woda i rozpoczynam i koncze sezon trociowy. Poprostu od dwoch sezonow koncze o kiju:( . Moze 2011 rok bedzie bardziej fartowny. Pozdrawiam:)

Miniony sezon jak każdy bardzo udany bo znowu mogłem łowić w samotności Kilkanaście wyjazdów na pstrągi ,ze dwa razy tyle wymiarowych ryb . Mam nadzieję ,że większość pływa do dzisiaj .Jestem już na tym etapie ,że najbardziej cieszą te co uciekły, szczególnie jeden w tym sezonie ,który ledwie dotykał ogonem wody