TEMAT: Bobry, a wędrówki tarłowe pstrągów.

Jak w temacie interesują mnie wasze obserwacje i doświadczenia związane potencjalnymi utrudnieniami w wędrówkach pstrągów powodowanymi przez bobrowe tamy.

Raczej nie ma problemów jak przelewa się woda to i ryba da radę chyba,że naprawdę duża tama. Kiedyś obserwowałem jak pstrągi na Wieprzu pokonywały drogę pod 40-50 cm próg. Takie 30 próbowały parę razy zanim się udało, większe nawet nie sapnęły. Czemu pytasz?

No ja jeszcze nie widzialem żeby pstrągi ciągnęły na tarło do bobrowych bajor!!!!!

...do bajor nie ale powyzej nich owszem......obserwujac pewna rzeke widzialem niedawno kropy po ok 40 cm jesli nie wieksze nawet ok 150 m od tamy i jeszcze wyzej...tama jest mega ( pow.1m wys!!!!) na rzece ktora w tym miejscu miala jakies moze 2 m szer do tej pory...widac ryby znajduja sposob na jej sforsowanie ...

andru napisał:
chodzi o to ze przez typowa bobrowa tame woda sie nie przelewa tylko przesacza wiec mialem obawy co do mozliwosci sforsowania ich przez pstronie. ale skoro twierdzicie ze rybki daja rade to ok.

Ja niestety mam bardzo odmienne wrażenia a mianowicie pstrągi nie mogły przejść przez tamę bobrową. Jest to mała rzeczka, której nazwy oczywiście nie zdradzę z wiadomych przyczyn. Bobry wybudowały bardzo szeroką tamę gdzie właśnie woda tylko się sączyła a poniżej tamy nie było większego dołka, żeby pstrąg mógł się odbić. Tama jest na tyle trudna (wcale nie wysoka) do przejścia dla ryb, że pogłowie drastycznie zmalało i gniazd na tarliskach jest zdecydowanie mniej niż przed tym jak powstała tama. Ichtiolog z którym rozmawiałem na ten temat (zna tą tamę) uważał również, że ta tama wyrządza większą szkodę niż jest z niej pożytku i jest nie do przejścia dla większości ryb. Rzeczka podzieliła się na 2 odcinki, powyżej tamy gdzie pstrągów jest dużo więcej i poniżej, gdzie jest ich niewiele. Czyli ryby są nierównomiernie rozmieszczone. Mam z kolei pytanie do kolegów czy z doświadczenia widzieli trące się ryby pod bobrowymi tamami? Ja niestety wiele nie widziałem, ponieważ poniżej tamy zamuliło się trochę tak jak i powyżej...

...trzeba sie zastanowic co zrobic w takich przypadkach kiedy tama jest utrudnieniem...??...

czarej1 napisał:
Co ty chcesz robić,taka jest natura i tak widocznie musi być.

zorro napisał:
Widziałeś kiedyś taką tamę na własne oczy?
Dla ryb wędrownych taka budowla nie oznacza niestety nic dobrego.
Kiedyś miałem wątpliwą przyjemność przenosić pstrągi wielkości ok 15 cm a w zasadzie formy głowowe z pomiędzy bobrzych tam usytuowanych na jednym z dopływów do koryta głównego. Prawdopodobnie większe osobniki w jakiś sposób sforsowały takie tamy płynąc do góry, ale wątpliwe żeby udało im się spłynąć ponownie poniżej.

Ale tej tamy nie wybudował człowiek tylko natura,a jak wiadomo w naturę człowiek nie powinien ingerować.Bobry też są dzikimi zwierzętami i też chcą żyć ,coś kosztem czegoś.