TEMAT: DRAWA (i inne rzeki) - co z powrotem troci?

Grzegorz,
Porównanie do synka jest nietrafione, ale krytyką i tak nic nie wskórasz. Skoro krytyka jest nieskuteczna dla małego dziecka, to dla dorosłego tym bardziej. A skoro przykład jest skuteczny dla dzieci, dla innych może być mniej lub bardziej skuteczny, zależnie od wieku. Dlatego apeluję o przykłady w formie zdjęć i filmów. Chyba, że nie ma co pokazywać...

Za jakiś czas jadę na potoka ze streamerem. Postaram się coś złowić i popstrykać fotki. Niech to forum będzie ładne ze zdjęciami znad wody.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

A mnie osobiście w tym wszystkim zastanawia instytucja "kompletu". Rozumiem, trociarz wygłodzony po jesieni trafia nad ukochaną Słupię, łowi kelta 70 cm - decyduje się zabrać go. Za parę godzin wyciąga kelta 65 cm - i co? I też go zjada.
Jak gdyby jedna ładna ryba nie wystarczyła.

gregon napisał:zdziwiłbyś się jak dużo i to nie tylko w morzu ale zwykli rzeczni rybacy po drodze...


Tomek sam widzisz pisząc o zastawianiu ujścia rzeki przez rybaków (nawet dokoła obrębu ochronnego) że to własnie jest głowna przyczyna braku ryb w rzece.
Po prostu wchodzi ich na tarło kilka czy nawet kilkanaście razy mniej niż mogłoby wejść.

Marcin piszesz że kelt to wartościowa ryba z powodów genetyki itp.
Zgadzam się z Tobą ale znów zwalamy wszystko na wędkarzy gdy corocznie dziesiatki ton tych ryb po "sztucznym tarle" wędrują na stoły zamiast do rzeki.
Czemu nie walczymy o te ryby??

My naprawdę mamy tylko prawie nic nie znaczące okruchy ze stołu włodarzy tego biznesu czyli po prostu rybaków.
Oni maja to gdzieś -> im wsypią smolty i mają co łowić.
Mają gdzieś naturalne stada i ryby w rzekach.
IRŚ może im sypać ryby wprost w ujścia rzeki.

venom napisał:ja to doskonale rozumiem ale akurat w tym roku mozna bylo sie spodziewac wiekszej ilosci ryb w Drwecy ze zwgledu na mniejsza presje rybakow na wisle.
z tym znaczeniem keltow dla ogulnej kondycji populacji tez bym dyskutowal. duzym ryba trudniej znalesc odpowiednie tarliska w malych doplywach a tarlo w glownym korycie jest niestety malo skuteczne. ogolnie temat keltow jest dyskusyjny choc logika rozumowania jest po stronie Marcina i w tej kwesti z tego co pamietam razem z Soltysem byli prekursorami trociowego C&R

dokladnie tak! staram sie to tlumaczyc od dluszego czasu w zamian za to mamy propozycje lowienia keltow na gniazdach od 15 grudnia lub oskarzenia pod adresem wedkarzy ze zabijaja ostatnie polskie trocie. niestety mam subiektywne wrazenie ze w skali tego calego burdelu naturalna rekrutacja powracajacych ryb to maly procent.

Posty przeniesione z tematu Drawa 2011.