TEMAT: gdzie na Parsętę?

Wiara góry przenosi! Tak Adamek mowi!

Najważniejsza jest wiara. Otej porze roku rybe możesz złowic na każdym odcinku rzeki pod warunkiem że ona jest.Gdzie byś nie pojechał taka sama bryndza.

Można być optymistą, idealistą, desperatem. Ja jestem realistą.

Ja mam zamiar jeszcze połapać nad Radwią na wysokości Stacji paliw Petrico,kol mówił że miał parę spadów w tym roku ale niema szczęścia z holem ryb Może mi się uda ,nowa miejscówka może będzie fartowna Na poczerninie miejscowi mówią że dawno takiego roku nie było żeby na prostce pod dębem nie złapał nikt ryby w ciągu 2 tygodni w nowym roku,więc coś jest nie tak .Napewno niema takich samych sezonów co roku więc można się wszystkiego spodziewać i wszędzie .Ja zawsze będę polecał Parsętę

Witam! czytam tak wasze opinie na temat parsęty i i wiem ze niemacie racji co do tego ze w parsęcie niema ryb.Poprostu jest taki okres ze ryba nie bierze stoi jeszcze na tarliskach bardzo wysoko w gorze, w rowkach w mniejszych rzeczkach poniewaz gdy szła na tarlo to byl bardzo wysoki stan wody i na naszych odcinkach gdzie zawsze byly tarliska np karlino daszewo poczernino tam jej teraz niema. Urodzilem sie nad parsęta troci złowilem pare setek wiem o czym mowie. trafcie na ten moment kiedy on bedzie spływal zacznie zerowac wtedy sie przekonacie Połamania kija pozdrawiam!

100% racji;)

Widzę, że trafił nam się prawdziwy znawca zwyczajów troci. Mówię to całkiem serio. Kilkaset złowionych troci to jest coś. Korzystając z okazji obecności doświadczonego trociarza na forum chciałbym zapytać dlaczego na innych rzekach pomorskich ludzie łowią ryby? Wyjaśnij to proszę wielu, wielu doświadczonym trociarzom, którzy nie mogą złapać ryby. Nie mogę się doczekać odpowiedzi.

Kolega Mi może podpowie gdzie te rowki się znajdują?. Bo mam chrapkę na ogromniastą Trotkę!. Wiem już wiele, że są i Ich nie ma. Ze po przyjeżdzie mozna wysypać z pierwszego lepszego mostu przynęty, bo i tak je straceB)

jaroskorpion napisał:
Jarek, spróbuj jeszcze wyżej na Radwii. Ja poleciłbym Ci Bardzlino, od mostu w dół.Piękny i zróżnicowany odcinek, a i z Koszalina rzut beretem.

Nie cierpie Bardzlina ,te śmieci od mostu w dół rzeki aż się płakać chce że tak śmiecą ludzie w 21 wieku.Znałem tam jednego kłusola co chwalił się zawsze jaki to nie ryby wyciągał w okresie:angry: .Niepowiem że dla niektórych niema uroku ale jak dla mnie odpada ,odcinek przy petrico jeszcze zniosę chociaż też żadna rewelacja W dygowie znowu samochodu już nie zostawie bo raz mi okradli więc jadę tam gdzie mnie ludzie znają i jest gdzie bezpiecznie auto postawić ,wybierając się na poczernino mam ogromny wybór w miejscówkach .Do mostu wrzosowskiego lub w górę do daszewskich mam w skrucie całą Parsętę więc w sumie niegdzie więcej nawet niema sensu jeżdzić a i po tarliskach nie szwędam się .