W kwestii tego konkretnego zdjecia i kopania gniazda to...Nie ten teges- to jest samiec i nie kopal gniazda.Chyba ze jest gejem...
Ubytki sa od drapieznikow , ktore nie sa w stanie utrzymac silnej i duzej ryby. Za ogon najlatwiej rybe capnac zebami i kawalek pletwy zostaje w nich po takiej akcji...Kiepsko to wyglada , ale nie sadze zeby to rybom jakos specjalnie zycie komplikowalo.
Tam gdzie widac duzo sladow po wydrach, praktycznie wszystkie duze pstragi sa tak poznakowane.
Mam to samo u mnie na rzece z lososiami.Najdzie ryb,woda opadnie, ryby zatrzymuja sie w sporych zageszczeniach w nielicznych grubych metach i wydry wszystkie znakuja...Potem lowie takie podrapane ryby , albo z obzartymi pletwami...Futrzaki to jest masakra.