TEMAT: pytanie dotyczące SSR

Witam kolegów. Moje pytanie dotyczy SSR. A dokładniej w jaki sposób można się stać jej członkiem. Czy trzeba wnieść jakieś opłaty? Zapewne jest jakiś egzamin. Dzisiaj nad tym pomyślałem,- wkur**ony, widokiem uciekającego kłusola. Wracając z łowienia z kolegą zobaczyliśmy jak koleś szybkim krokiem ucieka z nad rzeki chowając coś w kurtkę i oglądając się co chwilę. Pogoniliśmy go trochę. uciekał szybko więc bez winy nie był.. Jak by któryś z nas miał blachę to takiego delikwenta można by było zaraz pocieszyć jakimś małym mandacikiem.

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi Rubin.

SSR nie ma prawa nakładac mandatów...
SSR nawet nie ma prawa zatrzymać klienta siłą do przyjazdu policji... (tzn teoretycznie każdy ma prawo zatrzymać przestepce na gorącym uczynku, ale doświadzenia wskazują że można się przy tym doczekac zarzutów prokuratorskich o bezprawne pozbawienie wolności...)
Mozna za to kolesiowi (ale to już prywatnie) nakopac do d..y

SSR powstają przy kolach PZW i mogą istnieć przy towarzystwach. Wszystko zależy od prezesa jaką inwencją się wykaże. Powstaje wtedy drużyna, która ma drużynowego i podlega pod komendanta rejonu. Więc jeżeli pragniesz blachy poszukaj koło przy którym znajduje się tak drużyna lub zgłoś się do komendanta rejonu ewentualnie do zawodowej straż, oni dokładnie cię pokierują.
A co do zdarzenia, które opisałeś blacha Wam by nie pomogła, wręcz przeciwnie wiąże ręce.
Posiadanie blachy zobowiązuje, a nie daje przywileje. SSR Sam nie możesz nawet karty wędkarskiej skątrolwać.

mały napisał:Skontrolowac to może tylko że jak gość nie będzie chciał jej pokazać to niewiele można zrobić...

Czyli nie może

Dokłanie SSR nie spełnia ustawy o ochronie danych osobowych. Więc okazywanie karty jest na zasadach grzecznościowych.

Mieliśmy ochotę mu wytłumaczyć ręcznie nawet kawałek za nim pobiegliśmy... niestety kilka godzin przedzierania się przez krzaki wyciąga trochę z człowieka. Nie mieliśmy sił i odpuściliśmy. To widzę nie za wesoło z tą strażą nie tak jak mi się wydawało. Zawsze jeździmy we dwóch stały duet. Czemu nie można dać ludziom prawa do kontroli? Nie rozumiem tego. Wędkarze są częściej nad rzekami niż straż i było by to moim zdaniem o wiele lepsze rozwiązanie niż straż która ma przywilej kontroli i założę się że żaden strażnik nie zapuszcza się na kontrole w takie krzaki. a wędkarz przy okazji robiąc to co lubi może pomóc w tępieniu tego tałatajstwa.

Dla tego kolego, że SSR nie ma odpowiednich podstaw prawnych. Raz.Zaraz dopiszę reszte.

Więc powiedź mi kolego jaki w ogóle ma sens jej istnienie skoro nie można wylegitymować człowieka nad wodą. Tylko można sobie popatrzeć na niego jak bezkarnie odchodzi..

Dlatego najczęsciej SSR jeździ na kontrolę z choćby jednym straznikiem PSR lub choćby jednym policjantem.
Wówczas "nabywa" wiekszych praw i jest traktowana jako funkcjonariusz publiczny...
Mamy w tym kraju chore i kulejące prawo ale nasi włodarze wola się kłócic o pierdoły w sejmie niż zając się takimi sprawami...