Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Dostęp do rzeki z prywatnej posesji a prawo.

Odp:Dostęp do rzeki z prywatnej posesji a prawo. 2011/03/29 18:56 #65188

  • trap
  • trap Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 172
  • Podziękowań: 188

Odp:Dostęp do rzeki z prywatnej posesji a prawo. 2011/03/29 20:22 #65193

  • forell
  • forell Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • To be, or not to be
  • Posty: 349
  • Podziękowań: 102
Dziekuje!
O to mi dokladnie chodzilo!

Odp:Dostęp do rzeki z prywatnej posesji a prawo. 2011/07/22 09:41 #71262

  • hi tower
  • hi tower Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • gdzie mucha nie może tam robak pomoże ;)
  • Posty: 2471
  • Podziękowań: 1014
Instagram & YouTube: @hitowerfishing


NADMORSKI CELEBRYTA ;)
C.R.E.T.

Odp:Dostęp do rzeki z prywatnej posesji a prawo. 2011/07/22 10:56 #71267

  • kropek
  • kropek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 228
  • Podziękowań: 50
Grodzenie terenu do samej wody ma też utrudnić kontrolę:angry: Przypadek znad Słupii;zakole rzeki koło kładki w Wodnicy szczelnie ogrodzone,a w wodzie dwie siateczki.Dozór w\w sprzętu całodobowy z okien pobliskiego domu:angry: O ile sprawą CHIŃSKIEGO MURU zajęli się gospodarze wody,to sytuacja Wodnicy wydaje się nie do ruszenia.:( Siateczki oczywiście zostały poddane utylizacji;)
Ostatnio zmieniany: 2011/07/22 11:05 przez kropek. Powód: dodanie tekstu

Odp:Dostęp do rzeki z prywatnej posesji a prawo. 2011/07/22 22:57 #71310

  • michu0404
  • michu0404 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 68
  • Podziękowań: 1
W dup... się ludziom poprzewracało. Szlachta się znalazła!

Odp:Dostęp do rzeki z prywatnej posesji a prawo. 2011/07/31 23:54 #71688

  • piotr
  • piotr Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 859
  • Podziękowań: 113
co do tematu to opowiem Wam moją historię która przydarzyła mi się nad Wdą w Świeciu.
Ganiałem za trocią od mostu drogowego idąc prawym brzegiem rzeki. W tej części byłem drugi raz w życiu. Tym razem zacząłem łowić po południu i szybko zaczęło robić się ciemno. Było już szaro a ja właściwie nie wiedziałem w którym dokładnie miejscu byłem. Nie chciałem się wracać do mostu bo tam bagna są jakieś na początku i daleko. Postanowiłem wspiąć się po skarpie i wyjść na ulicę. Wydawało się że tak będzie najszybciej i najbezpieczniej. No i idę pod tą górę skrabie się po krzakach aż zauważyłem że droga coraz lżejsza, w pewnym momencie zauważyłem nawet chodnik :woohoo: Okazało się że chodnik biegł od domku do domku na terenie ogrodzonej posesji. Stanąłem jak oferma i nie wiedziałem co dalej. Wracać się nie chciałem a przez płot komuś też nie bardzo. Nagle z domu wyszedł starszy gość i zaczął coś do mnie bluzgac, zrozumiałem tylko "no i gdzie żeś tu wylazł" Podjąłem konwersację i już spokojnie sobie trochę pogadaliśmy. Okazało się że nad Wda są podzielone działki prywatne sięgające do rzeki wraz z lasami tyle że nie ogrodzone. Ogrodzenie jest tylko od strony ulicy. Gość stwierdził że nie ma nic przeciwko temu że wędkarze chodzą brzegiem, wcale mu to nie przeszkadza ale żeby mu do domu jak ja nie przychodzili. Przeprosiłem, wypuścił mnie furtką i tak się to zakończyło. Teraz mam już trochę lepsze rozeznanie na tym odcinku i znalazłem wyjście wprost na ulicę.
Inna historia z odcinka Wdy od młyna do gołąbków. Bywałem tam dość często i zdarzało mi się chodzić miedzy rozwieszonym praniem na linkach ale nikt mi nie zwrócił uwagi ze chodzę jakoś nie tak. Przeciwnie z dwoma mieszkańcami się trochę zaprzyjaźniliśmy. Jest tam niestety jedno ogrodzenie betonowe przez które w kaloszach nie mogłem przejść ale to w miejscu dla mnie mało atrakcyjnym w pobliżu młyna. Ale psy to mnie z równowagi wyprowadzają...

Odp:Dostęp do rzeki z prywatnej posesji a prawo. 2011/08/01 08:56 #71690

  • forell
  • forell Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • To be, or not to be
  • Posty: 349
  • Podziękowań: 102
Prawo Wodne nakazuje właścicielom działek dochodzacym do ogólno-dostępnej wody umożliwić dojscie do wody.
OK.
Ale każdy właściel ma prawo do ochrony swojej posesji i wykorzystywać dozwolone prawem srodki ,miedzy innymi psy.Najczęściej wtedy jeszcze ku przestrodze zawiesza odpowiednie tablice ostrzegające przed nimi i konsekwencjami wejścia na chroniony przez psy teren prywatny.
Z tego co sie orientuję Prawo Wodne nie ochroni tyłka intruzowi ,który z premedytacją zlekceważy te ostrzezenia i zostanie dopadnięty przez pieski...
W takim przypadku intruz bedzie sam sobie winny za wejście na strzeżony teren prywatny i złamanie ostrzeżeń..

Odp:Dostęp do rzeki z prywatnej posesji a prawo. 2011/08/01 09:49 #71692

OloPe napisał:
Zastanawiam się tylko nad taką rzeczą; mianowicie ktoś grodzi posesję, zostawia ustawowe 1,5 czy nawet 3 metry (nie wiem dokładnie ile to jest) a rzeka po jakimś czasie podmywa i zabiera brzeg. Co wtedy? Gość ma rozbierać ogrodzenie, przestawiać je? Miałem ostatnio taki przypadek, gdzie ewidentnie było widać, że rzeka podmyła brzeg a ostatni słupek stał już w wodzie.
O to kiedyś była wojna miedzy ZSRR a Chinami, kiedy Ussuri zabrała kawałek brzegu ;)
Ostatnio zmieniany: 2011/08/01 09:49 przez Marcin WMH.

Odp:Dostęp do rzeki z prywatnej posesji a prawo. 2011/08/01 11:37 #71696

  • piotr
  • piotr Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 859
  • Podziękowań: 113
forell napisał:
Prawo Wodne nakazuje właścicielom działek dochodzacym do ogólno-dostępnej wody umożliwić dojscie do wody.
OK.
Ale każdy właściel ma prawo do ochrony swojej posesji i wykorzystywać dozwolone prawem srodki ,miedzy innymi psy.Najczęściej wtedy jeszcze ku przestrodze zawiesza odpowiednie tablice ostrzegające przed nimi i konsekwencjami wejścia na chroniony przez psy teren prywatny.
Z tego co sie orientuję Prawo Wodne nie ochroni tyłka intruzowi ,który z premedytacją zlekceważy te ostrzezenia i zostanie dopadnięty przez pieski...
W takim przypadku intruz bedzie sam sobie winny za wejście na strzeżony teren prywatny i złamanie ostrzeżeń..

z pieskami to się ma inaczej. Masz psa-masz kłopot. Art. 77 KW nakazuje właścicielowi lub opiekunowi psa zachować zwykłe lub nakazane środki ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Inaczej mówiąc zachować takie środki aby nie doszło do ataku psa na człowieka, nawet na jego posesji, a tabliczka to tylko gadżet, który nic nie znaczy, bo przecież tabliczka nie świadczy wcale o tym ze na posesji jest jakikolwiek pies.
Inaczej mówiąc, jeżeli jest swobodny dostęp do posesji a tu taki musi być, to właściciel psa odpowiada za pogryzienie. Mało tego, nawet jeżeli pies nas atakuje i tylko nam uniemożliwił przejście to również spełnione zostały znamiona wykroczenia z art 77 KW.
No ale znając życie to tylko w przypadku jak piesek nam nogę odgryzie to będzie afera i ktoś się zainteresuje taką sprawą.

Odp:Dostęp do rzeki z prywatnej posesji a prawo. 2011/08/01 12:48 #71698

  • hi tower
  • hi tower Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • gdzie mucha nie może tam robak pomoże ;)
  • Posty: 2471
  • Podziękowań: 1014
Marcin WMH napisał:
OloPe napisał:
Zastanawiam się tylko nad taką rzeczą; mianowicie ktoś grodzi posesję, zostawia ustawowe 1,5 czy nawet 3 metry (nie wiem dokładnie ile to jest) a rzeka po jakimś czasie podmywa i zabiera brzeg. Co wtedy? Gość ma rozbierać ogrodzenie, przestawiać je? Miałem ostatnio taki przypadek, gdzie ewidentnie było widać, że rzeka podmyła brzeg a ostatni słupek stał już w wodzie.
O to kiedyś była wojna miedzy ZSRR a Chinami, kiedy Ussuri zabrała kawałek brzegu ;)

jeżeli rzeka zabiera teren właścicielowi posesji w sposób naturalny to teren zajęty przez wodę przechodzi na skarb państwa a właścicielowi działki należy się odszkodowanie za utracony teren. tak to jakoś jest zapisane w prawie wodnym. a płot ma być odsunięty od rzeki i tyle.
Instagram & YouTube: @hitowerfishing


NADMORSKI CELEBRYTA ;)
C.R.E.T.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.100 seconds