venom napisał:Gregon w sumie masz rację ale prosze wytłumacz mnie prostemu wędkarzowi jeden paradoks:
"Ryba spełniła już swój obowiązek" - tłumaczenie usmiercenia ryb przy sztucznym tarle.
"Ryba spełniła swój obowiązek - nalezy jej się za to szacunek i wolność" - tłumaczenie wędkarzom by uwalniali trocie
Obie trocie zrobiły to samo tylko ta druga miała więcej szczęścia bo nie dostała się w łapy wycierających.
Na Słupii byłoby łatwiej;) a co do Parsęty, to chyba negatywne komentarze są troche przedwczesne.
Jeśli chodzi o sam odłów to metoda choć kontrowersyjna, to skuteczna i bezpieczna. Ta trotka z filmu i ryby opisywane przez Maklera pozwalaja sądzić, że może odławiacze niewłasciwie ustawili sprzęt? Miejscowi powinni zgłębić temat. Epitety jegomościa z kasarkiem wcale nie odbiegaja od tych jakie przeciętny polski wękarz rzuca na pożegnanie rybie, która go pokonała.
Kwestia ubijania ryb po tarle...
W zeszłorocznej dyskusji na ten temat o ile dobrze pamietam kolega Wolek zapowiadał, że zapozna się z tematem i jesli będzie taka mozliwość to nic nie stoi na przeszkodzie. Na razie ani on, ani nikt kompetentny nie wypowiedział sie w tej kwestii, wiec poczekajmy...