Świeże info-miałem nie pisać w tym sezonie ani słowa ale jak widzę co się w temacie pisze to się nóż otwiera.Weżcie ludzie zróbcie sobie temat obrzucanie błotem g.ó.w.n.e.m czy jeśli znajdziecie coś tam jeszcze i tam piszcie swoje wypociny

Tak więc ja w tytule -woda od 2 stycznia jak zaczynałem połowy
-podskoczyła dzisiaj jakieś 70- 80 cm-
.Dzisiaj już w miejscach gzie 2 -go stało się suchą nogą była woda.Co do ryb,dzisiaj zaliczyłem spad niewielkiej ryby.2-go niestety bez brań ale widziałem spław ryby.Napotkani wędkarze głownie miejscowi mają już na koncie srebra w granicach 4 kg i kelty do 3kg.W pierwszy dzień pod wrzosowem padła srebrna ryba pod 5 kg .Rybka w wodzie jest ale nie ma ochoty na zdecydowane branie ,może jak się ustabilizuje poziom wody i będzie tendencja spadkowa coś się zmieni.Mam taką nadzieję.I proszę kolegów dość wypisywania bzdur nie na temat .Pozdawiam