TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

AdamieCzeski

Chętnie odpowiem, lecz zanim to zrobię, to jeśli już idziesz tym ciekawym tropem, uzasadnij mi czemu mam to zrobić?
Oczywiście sam się wpierw okaż zasługami, by całość Twej prośby miała jakiś sens.
Mam nadzieję też, że kolegę swojego nauczysz przy tej okazji kultury.

lorenc napisał:
W sumie to bardzo dobrze że wieści sie nie roznoszą bo inaczej wszyscy by wiedzieli gdzie jest ryba i wciągu kilku dni by jej już nie było.

Odkroi łeb i wywali flaki zostanie z 3-4 kg mięsa,zrobi filety i będzie miał do Bożego Narodzenia... Święto Troci i Łososia... Fajnie brzmi... Teraz większość zawodów na żywej rybie a tu dalej w beret... Organizatora za uszy wytargać normalnie...Zrób miesiarzu wyjątek i na zawodach oszczędź to rybę...Ciężko? Wiem "Rozumiem Cię"..

Dopuszczona była metoda złów i wypuść więc wybór należał do łowcy, od organizatora wara.Mam jeszcze tragiczniejszą wiadomość było 130!!!!!! wędzonych pstrągów tęczowych.

a jakie pyszne te pstrągi
ps nie został po nich nawet zapach

sum napisał:
Sum a teczaka to wedź i nawet 3 tony.. To nie nasza ryba... Smacznego

Koledzy spokojnie - znowu się zaczyna. A było juz ok. Złowił rybkę i jego decyzja - zabiera lub wypuszcza - wolny kraj. Najważniejszy jest umiar. Ja łowię pstrągi i lipienie w moich wodach i wszystko wypuszczam dlatego, że jak bym zabierał to nie było by co łowić. Trotka to trochę inna sprawa. Nie łowi się ich zbyt często. Srebro mięsko ma smaczne - musicie przyznać. Więc kusi. Jeżeli ktoś łowi jedną rybę w sezonie i ją zabierze - ok. Inaczej ma się sprawa zabierania "na zapas" bo biorą i trzeba uzupełnić lodówkę.
Tak czy tak zachowajmy umiar i zdrowy rozsądek tak nad wodą jak i na forum.
Pozdrawiam.

salmon1977 napisał:

jest i punkt zapalny heheh,dobrze podkęcił no kilowców i znikł

tak czytam i czytam i nic z tego nie wynika...
wróćmy więc do początku. Jaki jest głębszy sens zasady wypuszczania złowionej troci??? Ja nie widzę.
Z tego co wiem to przecież po to się sypie tonami smoltów do rzek po to żeby rybacy w morzu mieli co łowić i wędkarze w rzekach. Nie ma to nic wspólnego z ochroną gatunkową czy populacji itp Czas panowie na trzeźwo spojrzeć na sytuację jaką mamy i przyjąć wreszcie do wiadomości że jest inaczej niż byśmy chcieli
c&r ma sens ale nie w przypadku troci czy łososia.

piotr napisał:
To prawda ale cóz z tego??
Jak ktos jest nawiedzony, odporny na wiedze i trudny do zaj...a to i tak bedzie zawsze wylewał żygowiny i zochydzał forum za kazdym razem kiedy jakis szcześliwy wedkarz opublikuje fotki zlowionej ryby.
A czy trocie i lososie wedkarz bedzie zabieral lub wypuszczal to absolutnie nie ma zadnego znaczenia kiedy 95%ryb jest wyławiana przez rybakow a reszta przez kłusownikow..