Rolnik napisał:Mam pytanie z czystej ciekawosci. Jak sie sciagnie i potnie klusolowi siate to za ile gumofilc moze sobie kupic nowa ? czy jakos sami je robia i to kwestia troche zylki troche sznurka ?
hi tower napisał:z materialow ktore zostaly mi po studiach to jak bardzo chcesz to sprawe nowej siatki zalatwimy.... zart!!! prawdwa jest tak ze jesli ktos ma troche cierpliwosci i wiedzy oraz materialy to siatka dlugosci 50m to kwrestia jednego dlugiego wieczoru (jak sie sprezyc) jesli kupujesz gotowca to aktualnie nie jestem w temacie ale pare stowek trzeba zabulic za dobra plawnice. tylko ze na rzeke na ciagu tarlowym wedlug mnie.... ale szczegoly to moze sobie na forum odpuszcze.
Bez jaj... siatka to normalne narzędzie do pracy rybaka. W hurtowniach ze sprzętem rybackim można kupić dowolną siatkę. Oczywiście trzba mieć licencje.
Czasami rybacy odsprzedają siatki. Zniszczone wyrzucają, jak ktoś się dobrze zakręci, albo ma znajomości, to odkupi taką za grosze lub dostanie za darmo. Na morzu już bezużyteczna, a na rzekę wystarczy. Dużo pływam na kutrach jako obserwator i bez problemu zdobyłbym taką siatkę za darmo.
Wszystkie siatki jakie udało mi się skonfliskować i te co widziałem na fotkach, to siatki profesjonalnie wykonane przez jakąś firmę. Moim zdaniem spora część z nich pochodzi z morza.
Pozdrawiam.