Dzisiaj około 14tej pojechałem na tamę w Rościnie to co tam zobaczyłem przeszło najśmielsze oczekiwania co do kłusolów . Najechałem im praktycznie na głowy podczas stawiania siatki na jezyku zapory przy samej przepławce od strony Rościna ,jeszcze chyba nigdy nie widziałem żeby tak uciekali widząc kogoś na drugim brzegu , to zasługa pograniczniaow którzy sieją popłoch w środowisku kłusoli . Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby stawiali tą siatkę rościniaki .Ku mojemu zdziwiweni zobaczyłem trzechy wyrostków 17-20 lat uciekających po górnym progu tamy na stronę Kamosowa :)w pław zamoczonych do klaty .Oczywiście info poszło do TMP .Po stronie rościna czysto ani jednej siatki . Znajomy rościniak opowiadał że nie ma po co stawiac siatek a uzasadniał to w taki fajny sposób mówiąc : "postawisz siatkę i zaraz jej nie ma
rano jezdżi PSR około 16-17 grasują pogranicznicy a w nocy wariaci z TMP
" bez urazy chłopaki ale bardzo podobała mi się argumentacja kłusola .Zrobiłem kilka fotek , są to foty robione telefonem z odległości około 60 m wiec jakoś ma wiele do rzyczenia
strzałka z lewej strony - miejsce stawiania siatki , strzałka po prawej - uciekający kłusol