TEMAT: BELONY 2011

Adam, pod wieczór też brały. Ja po złowieniu jednej i kilkunastu braniach, oczywiście na muchę, zlazłem z rewy i poszedłem "w kamienie". Tam belon nie było ale coś mi urwało krewetkę, raczej nie była to belona.
Co mnie zsakoczyło, to łowione belony były dosyć duże. Dawno takich nie widziałem.

zdariusz napisał:
Kolego mogła to być troć bo wczoraj padło 6 troci ok 2,5 kg miedzy innymi ja dwie złowiłem.

Miro napisał:
Ciekawe informacje Miro.
Prawdopodobnie minister z nowym rozporządzeniem strzelił gola do bramki rejonów nadmorskich.
Większość rybaków żyje również z turystów a maj i belony zachęcały do wypoczynku na wybrzeżu.
Ciekawe ilu górali przyjedzie nad Bałtyk po 5 rybek.
połamania Adam

adam napisał:
Czytam i oczom nie wierze. Czyli według ciebie kolego limit 5 belon jest zły, tak???
Lepiej pozwolić na coroczną rzeź na plażach, bo nie przyjadą górale po miecho???
Jeśli jakiś góral nie przyjedzie, bo mu się nie bedzie "opłacało", gonic przez pół lub całą Polskę po 5 belon, to ja się zajebiście cieszę. Im mniej rzeźników nad wodą, tym lepiej dla prawdziwych wędkarzy.

Kurcze to czemu tylu ludzi z pomorza jeździ na San czy Dunajec jak tam jest No Kill. Jacyś debile! Tyle kasy wydać i nie przywieść ryby do domu? Głupota, prawda?

flowhere napisał:
Słuszna uwaga Damian, debile. Małego tego coraz więcej tych "debili". Ostatnio jechałem autem i w ramach odpoczynku zatrzymałem się na łowisku karpiowym. Przespacerowałem się wsród tych karpiarzy. Maty do wazenia ryb mokre, nikt nie ma ryby w siatce, normalnie powypuszcali tyle kg mięsa. Poprostu debile.

Co do rzezi, polecam poczytanie wcześniejszych sezonów. Są zdjęcia z tego co się działo w Rzucewie! Może limity to troszkę uspokoją, bo limit swoje a egzekwowanie swoje. Jeżeli nie będzie kontroli z prawdziwego zdarzenia ze strony OIRM-u, to żaden limit nic nie da. Przecież jest wgląd do pozwoleń wydawanych na miesiąc, w tym wypadku na Maj, nie wiedzieć czemu:laugh: . Wszyscy znają miejscówki, tym bardziej Inspektorat. Czy to problem? Belona ma tarło tylko przez miesiąc, wystarczy troszkę chęci. Molo w Orłowie zasyfione co roku, smród i pełno kotów w nocy, ciężko tam nie trafić. Natomiast Ci którzy sportowo i rekreacyjnie do tego podchodzą limit nie stanowi dla nich żadnego problemu, Adaś się nałowi do bólu,Ja również oraz pozostali koledzy, czyż nie?

Jeśli połowy belon nadal będą przypominać jatkę, dojdzie do zakazu. Ma on uzasadnienie- ochrona tarła. Osobiście bardzo lubię pobawić się z tymi rybami, ale widoki wiaderkowców z zeszłego sezonu odebrały mi chęć do uczestnictwa w tej "zabawie". To, że rybacy łowią bez umiaru nie znaczy, że wędkarze maja robić to samo. Tłumaczenie jest podobne do łowiących trocie w czasie ochrony...."przecież kłusole i rybacy i tak wszystko wybiją"
Przy odpowiedniej ochronie nie wybiją.....

Hello,
bardzo jestem zdziwiony że w ogóle są jakieś odstępstwa,tarło każdego gatunku powinno być prawnie chronione.

Witam, czy dzieje się coś w Orłowie Panowie? Pozdrawiam