TEMAT: BELONY 2011

Na półwyspie już biorą to i pewnie w Orłowie już biorą.

sunrise933 napisał:
Bez wahania i pytania o zgodę rób następnym razem ch.ujowi zdjęcie i wstawiaj na forum. najwyżej, żeby Cię nie oskarżył o upublicznianie jego wizerunku machnij mu kreskę na oczy.
...A poza tym i tak zrób mu zdjęcie, bo pewnie go poznasz.
Jest kilku peda.łów, zabierających w Orłowie niemiarowe ryby i trzeba ich wyeliminować...

Belony są i nieźle biorą.
Przerzuciliśmy ze Stanleyem ich "kilka", dzisiaj
Ja łowiłem brodząc, On z "dętki". Wyniki były podobne. Po kilkanaście szt. do ręki, kilka spadów i mnóstwo uderzeń. Wszystkie ryby zapięte za pysk i wytarte... No chyba, że łowi się z kotwiczką na troku i wrzuca w stada taplających się w miłosnym amoku ryb, jak to robią "fachowcy".

Taka ilość w zupełności wystarczy na spróbowanie dla rodziny.

Pozdrawiam.

W dniu dzisiejszym ruszyliśmy do Dziwnówka powędkować w morzu i połowić majowych belon. Pogoda dopisała warunki na morzu dość dobre choć mapy pogodowe odnośnie falowania morza przewidywały całkowity brak falowania jednak po przyjeździe na miejsce okazało się, że powierzchnia morza to stan falowania 0,1 dopiero około południa powierzchnia morza wygładziła się niemal zupełnie a słońce przypiekało nasze twarze aż nadto. Dobre brania belony były w godz. od 6:00 do 8:00 mała 2 godzinna przerwa w żerowaniu belony i kolejne 2 godziny dość dobrych brań i tak ponownie 2 na 2. Wszyscy złowiliśmy swoje pierwsze tegoroczne majowe belony. Ryby są już wytarte i praktycznie wszystkie złowione sztuki to samce. Zabawa i emocje jak zawsze na takich wyprawach w doborowym towarzystwie kolegów z TPRIiG wspaniałe. Nagraliśmy filmik z naszego wędkowania, który prezentuję poniżej.
Dodam tylko, że w 100% przekonałem się dzisiaj do metody połowu na jedwabne haki. Praktycznie każde branie belony kończy się jej wyjęciem sporadyczne spięcia ryby. Polecam.

{youtube}vjPkcVtj7ro{/youtube}

Wisienka, piekne zdjątka, zaczynam się nakrecac na dziobate ale dopiero po załatwieniu wszystkich spraw...
Miro, widzę że i u was nie ma pustych dni:) Gratuluje dobrej zabawy, tak trzymać

No i byłem w Orłowie. Dzisiaj. Belona się pokazywała, błyskała czasami, ale raczej nie brała. Kilka osób spotkałem i prawie wszyscy na zero. Jeden gość stał obok mnie i złowił dwie sztuki. Pozostali których widziałem nic nie złowili, nawet na łódkach słychać było że też nic nie mają. Wyciągnięte zielsko z wody miało przyczepioną ikrę ale to z dalszej odległości, pod brzegiem nie ma ikry. To był mój pierwszy raz jeżeli chodzi o spinning w morzu i spodobało mi się. Dało się łowić nawet w kaloszkach. Stanąłem na kamieniu (chociaż trochę wody nabrałem) i śmigałem tak daleko jak brodzący w spodniobutach. Fajna sprawa, jak będę miał okazję to zawitam znowu w Orłowie, może się poszczęści następnym razem.

Byłem wczoraj w Osłoninie.
Przerażony jestem "frekwencją" wędkarzy polujących na belony.
Na brzegu około 30 samochodów z przyczepkami pod łódkę. Na każdej łodce minimum
2-3 wędkarzy na wodzie kilka łodzi po kilka osób.
Presja bardzo ogromna i raczej nie widać żeby na której kolwiek łódce ryba wróciła do wody.
Nie wiem jak z zachowaniem limitów wśród łowiących ale skoro żadna ryba nie wracała do wody to
można sobie to wobrazić jak jest a kontroli żadnej....
A tak jak Wisienka napisał 3 rybki w spokojności starczą do posmakowania.

ps. Wojtku mini tubisek tak ładnie łowi.? Ja wczoraj notowałem dobre brania na lekko rozprostowaną nmini garnelkę w kolorze miedź.

Widzisz kolego!! Ja też jestem za tym żeby karać te ściery wszystkie!! Wczoraj łowiłem na skwerze w Gdyni,to idioci zabierali co złowili a kontroli żadnych,nawet pokłóciłem się ze znajomym ,bo zaczął brać ponad limit!! szkoda że nie mam uprawnień do kontroli!! a zmieniłbym coś na tym skwerze na pewno.

Jest takie przysłowie ludzie nie świnie wszystko zjedzą a ja jeszcze bym dodał że w każdej ilości .

jarek napisał:
bo człowiek to największa fabryka gówna.