Dzięki ,małolat za informację o podejściu do Wierzycy gospodarza wody .Jestem przekonany,że zarybianie nie byłoby potrzebne gdyby rzeka nie była poprzegradzana jazami,tamami itp ,które przeszkadzają w migracjach ryb .Jako dzieciak ,ale też nastolatek obserwowałem olbrzymie ciągi tarłowe płoci, okonia płynące w górę rzeki do okolicznych jezior ,oraz spore stada klenia , jazia -teraz tego nie ma .Jedyny pozytyw w zarybianiu trocią widzę w tym że brać wędkarska zacznie naciskać odpowiednie władze i zmusi je do budowy sprawnych przepławek ,a w górę rzeki popłyną też przy okazji stada wiślanych ryb ,takie jest moje marzenie .Pozdrawiam.