Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: Rok to za długo dla no-killa

Odp: Rok to za długo dla no-killa 2012/02/16 10:24 #83747

  • wędkomaniak
  • wędkomaniak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 563
  • Podziękowań: 155
pod tekstem podaję link do przepisów dotyczących „wód krainy pstrąga i lipienia” opublikowanych przez Zarząd Główny PZW, gdzie znajdziecie między innymi zdanie, cyt.: „Zmiany w obowiązującym Informatorze mogą być dokonane tylko na skutek zaistniałych klęsk żywiołowych (powódź, zatrucia ryb) oraz działań podjętych dla ich likwidacji.
Okresowe zmiany w obowiązującym Informatorze muszą być ogłaszane przez zainteresowany Okręg PZW w powszechnie dostępnych dla wędkarzy mediach, a mogą obowiązywać od 01.01. nowego roku.”

w związku z powyższym, Przyjaciele Szreniawy w tym roku mogą być spokojni o swój odcinek, a jednocześnie muszą przekonać ZO w Krakowie do słuszności swoich działań, by nie wprowadził zmian w wykazie na rok 2013

www.pzw.org.pl/home/wiadomosci/55863/67/...ipienia_od_1012012_r
Koło Miejskie PZW w Kołobrzegu www.1479.pzw.org.pl
Ostatnio zmieniany: 2012/02/16 10:26 przez wędkomaniak.

Odp: Rok to za długo dla no-killa 2012/02/16 10:47 #83748

  • andrzej
  • andrzej Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 405
  • Podziękowań: 186
Na Redze posiadamy także odcinek "no kill" . Jest to odcinek na Redze pstrągowej, którym opiekuje się Towarzystwo Miłośników Rzeki Regi. W naszym przypadku pisano wiele petycji do Zarządu Okręgu w Szczecinie, zbierano podpisy nawet , aby wprowadzić możliwość łowienia na przynęty roślinne . Były także opinie , że jest to mój prywatny odcinek rzeki. Jednak udało się przetrwać te cztery lata i w nowym przewodniku istnieje on także, mało tego nawet wprowadzono nakaz używania haków bezzadziorowych. Okręg okręgowi nie równy. Pozdrawiam.

Odp: Rok to za długo dla no-killa 2012/02/16 13:56 #83766

  • Krzychu Ś
  • Krzychu Ś Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 292
  • Podziękowań: 32
andrzej napisał:
Na Redze posiadamy także odcinek "no kill" . Jest to odcinek na Redze pstrągowej, którym opiekuje się Towarzystwo Miłośników Rzeki Regi. W naszym przypadku pisano wiele petycji do Zarządu Okręgu w Szczecinie, zbierano podpisy nawet , aby wprowadzić możliwość łowienia na przynęty roślinne . Były także opinie , że jest to mój prywatny odcinek rzeki. Jednak udało się przetrwać te cztery lata i w nowym przewodniku istnieje on także, mało tego nawet wprowadzono nakaz używania haków bezzadziorowych. Okręg okręgowi nie równy. Pozdrawiam.
Możesz napisać, który to jest dokładnie odcinek i jakie są opłaty za łowienie tam. Może przejadę si.ę w tym roku:)

Odp: Rok to za długo dla no-killa 2012/02/16 14:02 #83767

  • andrzej
  • andrzej Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 405
  • Podziękowań: 186
Krzychu Ś napisał:
andrzej napisał:
Na Redze posiadamy także odcinek "no kill" . Jest to odcinek na Redze pstrągowej, którym opiekuje się Towarzystwo Miłośników Rzeki Regi. W naszym przypadku pisano wiele petycji do Zarządu Okręgu w Szczecinie, zbierano podpisy nawet , aby wprowadzić możliwość łowienia na przynęty roślinne . Były także opinie , że jest to mój prywatny odcinek rzeki. Jednak udało się przetrwać te cztery lata i w nowym przewodniku istnieje on także, mało tego nawet wprowadzono nakaz używania haków bezzadziorowych. Okręg okręgowi nie równy. Pozdrawiam.
Możesz napisać, który to jest dokładnie odcinek i jakie są opłaty za łowienie tam. Może przejadę si.ę w tym roku:)

Krzysiu jest to odcinek miejski w Łobzie i poniżej Łobza do ujścia Brzeźniackiej Węgorzy . Na ten odcinek nie ma dodatkowych opłat . Pozdrawiam.

Odp: Rok to za długo dla no-killa 2012/02/16 14:17 #83769

  • andru
  • andru Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 277
  • Podziękowań: 12
andrzej napisał:
Na Redze posiadamy także odcinek "no kill" . Jest to odcinek na Redze pstrągowej, którym opiekuje się Towarzystwo Miłośników Rzeki Regi. W naszym przypadku pisano wiele petycji do Zarządu Okręgu w Szczecinie, zbierano podpisy nawet , aby wprowadzić możliwość łowienia na przynęty roślinne . Były także opinie , że jest to mój prywatny odcinek rzeki. Jednak udało się przetrwać te cztery lata i w nowym przewodniku istnieje on także, mało tego nawet wprowadzono nakaz używania haków bezzadziorowych. Okręg okręgowi nie równy. Pozdrawiam.
Odkąd na Roztoczu zaczął działać SCR(SalmoClubRoztocze)są tacy "wędkarze"? którzy uważają że przyczynił się do wręcz ogromnego pogorszenia rybo stanu rzek Roztocza.Nie wiem jak Nasza działalność na to wpłynęła, która polega między innymi na: sprzątaniu, społecznych patrolach także w czasie tarła, także zbudowanego przez Nas tarliska w Wywłoczce(nie ostatniego) itd. Z Naszej inicjatywy powstał odcinek no kill na Wieprzu,oraz co wielu wędkarzy nie wiedzieć czemu oburzyło "obręby ochronne"(Tanew i Wieprz) które wręcz są niezbędne na rzekach "Pstrągowych" na których ekspansja kajakowa jest niewyobrażalnie ogromna. No cóż przeżyjemy, pozostanie nam żyć z tym piętnem. ;)

Odp: Rok to za długo dla no-killa 2012/02/16 14:39 #83770

  • andrzej
  • andrzej Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 405
  • Podziękowań: 186
andru napisał:
andrzej napisał:
Na Redze posiadamy także odcinek "no kill" . Jest to odcinek na Redze pstrągowej, którym opiekuje się Towarzystwo Miłośników Rzeki Regi. W naszym przypadku pisano wiele petycji do Zarządu Okręgu w Szczecinie, zbierano podpisy nawet , aby wprowadzić możliwość łowienia na przynęty roślinne . Były także opinie , że jest to mój prywatny odcinek rzeki. Jednak udało się przetrwać te cztery lata i w nowym przewodniku istnieje on także, mało tego nawet wprowadzono nakaz używania haków bezzadziorowych. Okręg okręgowi nie równy. Pozdrawiam.
Odkąd na Roztoczu zaczął działać SCR(SalmoClubRoztocze)są tacy "wędkarze"? którzy uważają że przyczynił się do wręcz ogromnego pogorszenia rybo stanu rzek Roztocza.Nie wiem jak Nasza działalność na to wpłynęła, która polega między innymi na: sprzątaniu, społecznych patrolach także w czasie tarła, także zbudowanego przez Nas tarliska w Wywłoczce(nie ostatniego) itd. Z Naszej inicjatywy powstał odcinek no kill na Wieprzu,oraz co wielu wędkarzy nie wiedzieć czemu oburzyło "obręby ochronne"(Tanew i Wieprz) które wręcz są niezbędne na rzekach "Pstrągowych" na których ekspansja kajakowa jest niewyobrażalnie ogromna. No cóż przeżyjemy, pozostanie nam żyć z tym piętnem. ;)

Andru niestety dokąd wędkarze będą widzieć mięso co mają na końcu kija doputy będziemy się z nimi szarpali o tego typu łowiska. Natomiast jeżeli chodzi o kajakarzy to czasami bywają bardzo pomocni w walce z meliorantami itp. Na naszym terenie działamy wspólnie min sprzątanie etc. Warto podjąć dialog , właściciele firm z kajakami są chętni do rozmów. Pozdrawiam.

Odp: Rok to za długo dla no-killa 2012/02/16 15:07 #83772

  • andru
  • andru Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 277
  • Podziękowań: 12
Andru niestety dokąd wędkarze będą widzieć mięso co mają na końcu kija doputy będziemy się z nimi szarpali o tego typu łowiska. Natomiast jeżeli chodzi o kajakarzy to czasami bywają bardzo pomocni w walce z meliorantami itp. Na naszym terenie działamy wspólnie min sprzątanie etc. Warto podjąć dialog , właściciele firm z kajakami są chętni do rozmów. Pozdrawiam.[/quote]
W czasie weekendu(jednego dnia) potrafi przepłynąć w ciągu dnia na Tanwi czy Wieprzu 400-500 a nawet więcej kajaków. Jak po 9 00 będziesz miał 1/2 godziny bez kajaków to możesz powiedzieć że masz farta i sobie powędkujesz inaczej pozostaje tylko kilka krótkich godzinek do świtu do tej godziny bo przeważnie wcześniej spływać nie zaczynają.Nie wiem czy chcemy takiego sprzymierzeńca, dodatkowo firmy wycinają drzewa znad wody jak i udrażniają koryto(nielegalnie) by był lepszy przepływ.Niedawno przyczynili się do zmarnowania bardzo ładnego na dodatek długiego odcinka Wieprza(niby z powodu zalewania piwnic domów, ale najlepsze było to że najbardziej "za" byli ludzie którzy pracują w owych firmach wogóle nie mieszkający na terenach rzekomo zalewanych, o dziwo odcinek ten był bardzo trudny do przepłynięcia(zwalone drzewa itd.) Osobiście jestem na NIE. Nie mówimy o kajakarzach tylko gościach którzy prowadzą na wpół legalny biznes, praktycznie nie generujący kosztów za to przynoszący bardzo duże zyski na dodatek nieopodatkowane. Brak kasy fiskalnej, itd.Oczywiście wykazują stratę bo nikt przecież nie pływa tzn nie wypożycza kajaków.
pozdrawiam

Odp: Rok to za długo dla no-killa 2012/02/16 15:17 #83773

  • andrzej
  • andrzej Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 405
  • Podziękowań: 186
To samo dzieje sie na Drawie . Ogrom ludzi przeraża . Na Pomorzu właściciele kajaków wspólnie z nami walczą o jak najdziksze fragmenty rzek aby były rekreacje dla kajakarzy / zwaliska itp/ Wspólnie z kajakami nie doprowadziliśmy do wyciągnięcia 12 sztuk zwalisk przez UM w Gryficach . Chcieli to usunąć pod pretekstem projektu " kajakiem do morza" Dziwne , że kajakarze byli przeciwni projektowi w sumie ich dotyczącemu. Myślę, że dialog i jeszcze raz dialog . W końcu rzeka nie służy tylko nam. I tak będą organizować spływy więc lepiej się dogadać jak mieć konflikty i waśnie. Pozdrawiam.

Odp: Rok to za długo dla no-killa 2012/02/16 16:57 #83777

  • Krzychu Ś
  • Krzychu Ś Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 292
  • Podziękowań: 32
andrzej napisał:
Krzychu Ś napisał:
andrzej napisał:
Na Redze posiadamy także odcinek "no kill" . Jest to odcinek na Redze pstrągowej, którym opiekuje się Towarzystwo Miłośników Rzeki Regi. W naszym przypadku pisano wiele petycji do Zarządu Okręgu w Szczecinie, zbierano podpisy nawet , aby wprowadzić możliwość łowienia na przynęty roślinne . Były także opinie , że jest to mój prywatny odcinek rzeki. Jednak udało się przetrwać te cztery lata i w nowym przewodniku istnieje on także, mało tego nawet wprowadzono nakaz używania haków bezzadziorowych. Okręg okręgowi nie równy. Pozdrawiam.
Możesz napisać, który to jest dokładnie odcinek i jakie są opłaty za łowienie tam. Może przejadę si.ę w tym roku:)

Krzysiu jest to odcinek miejski w Łobzie i poniżej Łobza do ujścia Brzeźniackiej Węgorzy . Na ten odcinek nie ma dodatkowych opłat . Pozdrawiam.
Dzieki, również pozdrawiam

Odp: Rok to za długo dla no-killa 2012/02/16 19:16 #83787

  • andru
  • andru Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 277
  • Podziękowań: 12
andrzej napisał:
To samo dzieje sie na Drawie . Ogrom ludzi przeraża . Na Pomorzu właściciele kajaków wspólnie z nami walczą o jak najdziksze fragmenty rzek aby były rekreacje dla kajakarzy / zwaliska itp/ Wspólnie z kajakami nie doprowadziliśmy do wyciągnięcia 12 sztuk zwalisk przez UM w Gryficach . Chcieli to usunąć pod pretekstem projektu " kajakiem do morza" Dziwne , że kajakarze byli przeciwni projektowi w sumie ich dotyczącemu. Myślę, że dialog i jeszcze raz dialog . W końcu rzeka nie służy tylko nam. I tak będą organizować spływy więc lepiej się dogadać jak mieć konflikty i waśnie. Pozdrawiam.
Byłem na Drawie i wiem jak to wygląda, z drugiej jednak strony gdyby nie kajakarze pewnie by nie było takich fajnych biwaków z drzewem na ognicho i świetnymi wiatami.Drawa jednak jest i głębsza i o wiele szersza niż Wieprz nie mówiąc już o Tanwi. O ile na Drawie może być tak że pewnym odcinkiem może i przepłynąć 200 kajaków i żaden nie zbliży się do fajnej miejscówki o tyle na Wieprzu jest to nie możliwe, tutaj zrobi to co drugi kajak. Jak płyną kajaki to po prostu musisz zakończyć wędkowanie bo nie ma możliwości nawet wykonać rzutu. Zgadzam się że rzeka nie jest tylko dla wędkarzy ale i nie dla takiej ilości kajaków, wszystko w normie. Powstał nawet raport mówiący o bardzo dużej szkodliwości spływów kajakowych w takiej skali jaka ma miejsce na środowisko naturalne.
  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.075 seconds