andrzej napisał:
Na Redze posiadamy także odcinek "no kill" . Jest to odcinek na Redze pstrągowej, którym opiekuje się Towarzystwo Miłośników Rzeki Regi. W naszym przypadku pisano wiele petycji do Zarządu Okręgu w Szczecinie, zbierano podpisy nawet , aby wprowadzić możliwość łowienia na przynęty roślinne . Były także opinie , że jest to mój prywatny odcinek rzeki. Jednak udało się przetrwać te cztery lata i w nowym przewodniku istnieje on także, mało tego nawet wprowadzono nakaz używania haków bezzadziorowych. Okręg okręgowi nie równy. Pozdrawiam.
Odkąd na Roztoczu zaczął działać SCR(SalmoClubRoztocze)są tacy "wędkarze"? którzy uważają że przyczynił się do wręcz ogromnego pogorszenia rybo stanu rzek Roztocza.Nie wiem jak Nasza działalność na to wpłynęła, która polega między innymi na: sprzątaniu, społecznych patrolach także w czasie tarła, także zbudowanego przez Nas tarliska w Wywłoczce(nie ostatniego) itd. Z Naszej inicjatywy powstał odcinek no kill na Wieprzu,oraz co wielu wędkarzy nie wiedzieć czemu oburzyło "obręby ochronne"(Tanew i Wieprz) które wręcz są niezbędne na rzekach "Pstrągowych" na których ekspansja kajakowa jest niewyobrażalnie ogromna. No cóż przeżyjemy, pozostanie nam żyć z tym piętnem.