W kwestii finansowania, inwestycja te wchodzą w zakres III priorytetu Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, ZARZĄDZANIE ZASOBAMI I PRZECIWDZIAŁANIE ZAGROŻENIOM ŚRODOWISKA. W zależności od kowoty dofinansowania, dla projektów dużych, czyli > 25 mln euro, decyzję podejmuje Komisja Europejska, dla projektów małych, poniżej tej kwoty, decyzję podejmuje Polska. W przypadku Włocławka i Nieszawy decyzja bedzie leżała po stronie KE. Jeżeli chodzi o sprawdzenie samego wniosku i przesłanie do odpowiedniego organu, to jeszcze rok temu odpowiedzialne było za to KZGW. Obecnie NFOŚiGW.
Z tego co kiedyś czytałem w prasie, sam wniosek o dofinansowanie (a od tego przede wszystkim zależy realizacja inwestycji), zgłoszony przez beneficjenta (chyba któreś z RZGW), bardzo po macoszemu potraktował w analizie opcji wariant ewentualnego wyburzenia Włocławka, z naciskiem we wszystkich wariantach na budowę Nieszawy. Bardzo nie spodobało się to Komisji, gdyż po prostu analiza opcji nie została wykonana poprawnie. Doszły do tego niemniej ważne sprawy OOŚ i chyba będzie tak jak stwierdził ironicznie prof. Kraszewski na jednym ze spotkań w sprawie tej inwestycji, że żeby mysleć o kaskadyzacji dolnej Wisły, w tym budowie zapory w Nieszawie, Polska powinna wystąpić ze struktur UE (na co się nie zapowiada).
Bądźmy dobrej myśli. Jeszcze mury runą.
pozdr.