TEMAT: Zapora na Wiśle w Nieszawie coraz bliżej

To jest własnie fenomen ,najpierw unia dopłaca inwestorowi potem inwestor pobiera zysk do siebie a na koniec jak już się wszystko sypie my dopłacamy albo unia .Zajebisty biznes .Ciekawe mie tylko ile po tych 40 latach jak sie policzy koszt wykonania elektrowni koszty eksploatacyjne i generalny remont na koniec kosztuje faktycznie ten ekoprąd .Bo jak by ktoś to policzył to może to być najdroższe rozwiązanie .

Zapora we Włocławku to miał być pierwszy stopień kaskady. Tak też została zaprojektowana i wykonana. Są dwa wyjścia albo zgodnie z pierwotnym planem budujemy kolejne stopnie albo rezygnujemy i likwidujemy ten jeden.
Nie należy wierzyć, że skończy się tylko na Nieszawie...Kto popiera budowę Nieszawy podpisuje się pod budową kolejnych stopni...
Tylko jaki był poziom wiedzy na temat skutków budowy zapór w czasach gdy kaskadę planowano a jaki jest dziś?
W wyżej rozwiniętych krajach dano by wiele aby cofnąć czas i nie budować czegoś co trzeba teraz rozbierać. Nam szczęście sprzyjało w tym wypadku i zrobiliśmy tylko jeden krok w stronę przepaści. Mimo to są tacy którzy chcą nas tam wepchnąć... Pewnie też po to aby później w blasku chwały nas stamtąd wyciągać?

Dzisiejszy poziom wiedzy jest dokładnie taki sam jak w tedy gdy planowano kaskade, dzięki czemu łatwiej jest wysępić kasę na kolejne zapory wciskając kit o zbawiennych właściwościach przeciw powodziowych

Poziom świadomości znacznej części rządzących w Polsce i mieszkańców jest zapewne taki sam. Ale poziom wiedzy w większości krajów to chyba się "troszkę" zmienił...

Oczywiście chodziło mi o nasze polskie realia