TEMAT: Czym dla mnie jest łowienie na spining?

Dla mnie rybka złowiona na muchę się nie liczy, za to na spina hmmm.... to jest kwintesencja wędkarstwa

odrzuciłem tradycyjny spin dla castingu,i juz zerkam w kierunku innej "ruchomej szpulki"tej ze sznurem

proraf napisał:
Mnie też ciągnie na ciemną stronę mocy

Spining - to najłatwiejszy sposób na odstresowanie się po ciężkim dniu czy to w pracy czy w domu . Żadnych maneli, zanęt, wiader itp. Tylko wędka, małe pudełeczko i nad wodę. A nad wodą to już wiadomo. Ja kontra zwierzyna. Odwieczna walka kto lepszy. Często zwierzyna wygrywa ale i ja czuję się po takim wypadziku o niebo lepiej. Jedyna wada to taka, że wędkę spiningową trzeba - w moim przypadku - powiesić na kołku już na koniec wakacji. A tu już wchodzi wędka z kołowrotkiem z nawiniętym sznurem. To też jest ok - ale o tym w innym poście.
Pozdrawiam.

spining dla mnie to poprostu styl życia wszystko jest podporządkowane pod wędkarstwo wyjazdy ,urlopy praca no wszystko

Spinning? Mój własny, inny świat. Odskocznia i zapomnienie o szarości codziennego dnia. Ja i tylko ja. Świetna sprawa tylko szkoda,że brakuje na to często czasu

prezes napisał:
To może ja dokończę - czasami łowienie na siłę na muchę to jak mawia pewien kolega - onanizm wtórny
Nie mam nic do muchy, sam zaczynam się powoli w to wciągać, ale trochę mierzi mnie dorabianie do tej metody wybujałej filozofii dla elity.

Ale żeby nie było offa, to spining jest dla mnie po prostu możliwością wyskoczenia na ryby zawsze i wszędzie bez zbędnych ceregieli sprzetowo-organizacyjnych.

RadekP napisał:

dla elity???to ile ta elita złapała w tym sezonie metrówek???tylko spinn pokazuje klase i udowadnia ze muchówke mozna uzywac jako lasso do łapania dzikow

Do HeadHantera.....
Sprawa nie jest taka jednoznaczna.Mam doświadczenie z niewielkiej szweckiej rzeki i kontaktów z dużymi łososiami ( takimi ponad 10 kg. ).
Kilku z nas miało takie ryby na spining i nie udało się wyholować...
Trzy takie powyżej dychy zostały wyjęte na muchę!!!!!!!
Prezes

Dla mnie spinning jest najprzyjemniejszym sposobem spędzania wolnego czasu.

A przekomarzanie się która z metod jest lepsza od innej uważam za strasznie bezsensowne. Każdy łowi tak jak lubi. A jak już widzę kłótnie i zacietrzewienie niektórych osób na forach, które bronią zawzięcie swojej jedynie słusznej metody, i nieważne jaka to metoda spinning, mucha, feeder itd. itp. to jest mi ich po prostu żal ...