TEMAT: Czym dla mnie jest łowienie na spining?

nie piszemy o Szwecji,co nas obchodzi Szwecja?jezeli byłoby u nas jak u sąsiadów z pólnocy tez bym machał lassem,moge wyslac ci film nagrany w pólnocnej Szwecji z wynikami ktore sa zapisywane przez ludzi zajmujacymi sie sprzedażą licencji itp. rzeczami i uwierz były tam 50%/50% ryby łowione na spinn i na muche
rozmawiając z jednym muszkarzem z Norwegii opowiadał mi o swoich rybach m.in o rekordzie 13,5kg na muche i oni jakos tam sie nie lansują muchówką tak jak nasi swietni muszkarze pomimo ze nie dorastają do pięt tym ze skandynawii

Dziwna riposta.
Myślałem , że piszemy o metodzie i nie ma znaczenia gdzie kto łowi .Filmy mi niepotrzebne bo znam sprawy z własnego doświadczenia.
Pozdrawiam.
Ps.
Wspominając własne doświadczenie chciałem się odnieść do pytania o metrówki na muchę.

Wszystkie metody mają jedno imię:"WĘDKARSTWO"

Temat ciekawy ale zbliżony do dyskusji o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy.
Chociaż w długie zimowe wieczory możemy sobie podyskutować,ja osobiście preferuję długie weekendy z muchówką,zwłaszcza w maju

Z założenia temat miał być miejscem wymiany zdań o spiningu , a nie dyskusja o wyższości jednych metod nad innymi.