Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Łowienie z Belli Bouta

Łowienie z Belli Bouta 2016/02/06 11:01 #159375

  • alanbelon
  • alanbelon Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 680
  • Podziękowań: 174
Lowienie z tego dziwadła w zbiorniku którego brzegów nie widać to autodestrukcja.Co rok widuję takich ODWAŻNYCH na Jeziorze Bałtyckim.Tym masochistom i samobójcom podpowiem-kawałek mocnej linki i taboret wyjdzie taniej. A i śsmierć szybsza...Oczywiście nikomu źle nie życzę ale ODWAGA porażająca.

Łowienie z Belli Bouta 2016/02/06 12:51 #159378

  • boro
  • boro Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 469
  • Podziękowań: 200
od lat (nigdy) nie słyszałem o 'utopienia' się uzytkownika BB....

Łowienie z Belli Bouta 2016/02/06 13:01 #159380

  • bruce102
  • bruce102 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 151
  • Podziękowań: 160
Ale pitolisz....
Siedząc na poziomie wody, gdzie środek ciężkości jest nisko nie ma możliwości wywrotki.
Oczywiście nie popieram chojractwa, ale rozsądna osoba, która pływa na bb ma dużo frajdy i wrażenia, których by nie miała na łodzi .
Sam pływam więc wiem o czym mówię....
Za tę wiadomość podziękował(a): STREMER

Łowienie z Belli Bouta 2016/02/07 11:11 #159435

  • STREMER
  • STREMER Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1302
  • Podziękowań: 411
alanbelon napisał:
Lowienie z tego dziwadła w zbiorniku którego brzegów nie widać to autodestrukcja.Co rok widuję takich ODWAŻNYCH na Jeziorze Bałtyckim.Tym masochistom i samobójcom podpowiem-kawałek mocnej linki i taboret wyjdzie taniej. A i śsmierć szybsza...Oczywiście nikomu źle nie życzę ale ODWAGA porażająca.
Wszystko trzeba robić z głową. Musimy znać zasady zachowania się na morzu podczas sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa (przede wszystkim mieć wiedzę, umiejętności i doświadczenie związane z wodą morską, jak zachować się podczas wywrotki, jak wzywać pomocy - m.in. sygnał SOS, w którym kierunku płynąć jak zerwie się wiatr, itp.). Jak pierwszy raz wypłynąłem miałem taką sytuację, że zerwał się wiatr od brzegu w stronę Grenlandii. Falka się podniosła. Ja cała naprzód. Nogi puchną. Patrzę na wodę a z obserwacji piany utrzymującej się na powierzchni wody wynika, że znosi mnie ale w stronę Vikingów. Co robić? Jeszcze bardziej cała naprzód ale spokojniej i płynniejszymi ruchami, żeby nogi nie "spuchły" i nie dostać skurczu i nie pod wiatr ale skosem względem niego i w stronę mola (mniej się zmęczę i ewentualnie chwycę konstrukcji oraz ktoś mnie zauważy z mola). Wiatr zawsze stara się wykręcić niekorzystnie belkę tak, że wiatr wieje nam w twarz, więc sztuką jest zachować odpowiednie ustawienie zarówno podczas łowienia, jak i przemieszczania się/ewakuacji (plecami do wiatru).
Piana poruszająca się względem mnie w stronę lądu dawała złudne wrażenie, że się oddalam. Wcale to nie nastrajało optymistycznie. Jak wreszcie dobiłem do brzegu i zszedłem z belki okazało się, że w lewym pływaku jest mniej powietrza (ok 20-30% mniej). Podczas zarzucania spinningu zahaczyłem o żyłkę odłożonej muchówki. Jak się poźniej okazało (na brzegu) mucha wbiła się w pływak, żyłka pękła, mucha odskoczyła i nie było widać śladu ani po muszę ani po wbiciu. Dlatego, jeżeli łowimy na dwie wędki, to kotwiczki przynęty odłożonej wędki należy czymś zabezpieczyć (nałożyć np. kawałek korka itp.).

Najlepiej pływać we dwójkę/w kilku. Bliskiej osobie mówimy gdzie jedziemy i ustalamy kiedy będziemy się z nią kontaktować. Telefon naładowany i w wodoodpornej saszetce. Zapisany w telefonie nr do ratowników. Kamizelka to podstawa. Wodoodporna latarka (nadanie SOS jak nas zniesie/zabłądzimy). Kompas lub GPS (na wypadek mgły, nocy). Światła chemiczne. Pompka w belly przygotowana do użycia w razie spadku powietrza w komorze (w sytuacji przypadkowego przebicia balonu kotwiczką). Żarcie wysokokaloryczne. Sprawdzamy prognozę pogody nawet podczas łowienia/przerwy w łowieniu. Nie wypływamy jak mocno wieje. Jak zapowiadają że zacznie wiać to trzymamy się bliżej brzegu. Zanim wypłyniemy pierwszy raz na ryby, pasuje popływać i nauczyć się manewrować szczególnie podczas wiatru - bez umiejętności "napłetwujemy" się podczas zawracania pod wiatr. Dobra kondycja nóg też jest niezbędna. Płetwy mogą spaść ze skarpet wędkarskich śpiochów, wiec lepiej jak zabezpieczymy je przed tym. Możemy wziąć ze sobą dodatkowe środki ratunkowe typu kamizelka pompowana pironabojem, "Pamelka" ratunkowa itp.
Sprawdzamy cały sprzęt po i przed łowieniem. Po łowieniu, napompować belkę i zobaczyć po nocy/przerwie czy nie schodzi powietrze.

Pewnie z raportów Policji wynika, że statystycznie więcej osób ginie w wypadkach samochodowych ale nie ma co na siłę przekonywać do pływania na belce osób, które nie ufają samym sobie, bo właśnie od nas samych w 99% zależy nasze bezpieczeństwo. Na drodze nasz wpływ na bezpieczeństwo maleje pewnie o połowę.
Pozdro
Dobrze, że wielu bardzo skutecznych wędkarzy wypuszcza pstrągi, bo już dawno mięsiarze nie mieliby czego jeść

www.morskietrocie.e-fora.pl/
Ostatnio zmieniany: 2016/02/07 11:26 przez STREMER.
Za tę wiadomość podziękował(a): kogut1982, bruce102, tomekz, alanbelon, Białek

Łowienie z Belli Bouta 2016/02/08 14:09 #159508

  • alanbelon
  • alanbelon Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 680
  • Podziękowań: 174
tak czy siak co rok ktoś nie wraca a w roku 2011 kilku poprosiło o azyl Karola Gustawa. KILKU ...

Łowienie z Belli Bouta 2016/02/08 14:15 #159509

  • alanbelon
  • alanbelon Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 680
  • Podziękowań: 174
STREAMER-masz rację.dlatego powtarzm-na morzu ponton lub łódka, BB co najwyżej na jeziorku...

Łowienie z Belli Bouta 2016/02/08 14:16 #159510

  • J-A-C-E-K
  • J-A-C-E-K Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 955
  • Podziękowań: 824
alanbelon napisał:
tak czy siak co rok ktoś nie wraca a w roku 2011 kilku poprosiło o azyl Karola Gustawa. KILKU ...

Różnica polega na tym, że Ty się boisz a koledzy się nie boją.
Przy odrobinie rozwagi to całkiem bezpieczny sprzęt, na pewno bezpieczniejszy niż plastikowa, laminowana czy drewniana łódka.
Kończę bo mi samolot ucieknie :pinch:
Ostatnio zmieniany: 2016/02/08 14:18 przez J-A-C-E-K.
Za tę wiadomość podziękował(a): STREMER

Łowienie z Belli Bouta 2016/02/08 16:33 #159513

  • STREMER
  • STREMER Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1302
  • Podziękowań: 411
Z BB jest jak z samochodem, bronią palną, wspinaczką górską, nurkowaniem, podróżowaniem samolotem czy skokami ze spadochronem i innymi aktywnościami wyższego ryzyka. Wiadomo, że nie są to bezpieczne czynności ale nawet leżąc przed telewizorem można się i piwem zakrztusić. Większość wypadków można uniknąć jeżeli będziemy odpowiednio wyszkoleni w danej dziedzinie i przygotowani. Wiadomo, że tragiczne wypadki się zdążają ale CHCĄCEMU NIE DZIEJE SIĘ KRZYWDA, więc trzeba CHCIEĆ się do danej aktywności przygotować.

Są ludzie, którzy się boją ww. aktywności i nie ma takiej siły, która by je przekonała do tego, żeby się tym zajmować. Mają lęk wysokości, klaustrofobię, lęk przed wodą, ostrymi przedmiotami itp. Napoleon podobno najbardziej bał się kotów i ... otwartych drzwi.
Zawsze znajdą choćby jeden argument, który zinterpretują po swojemu chociaż nigdy nie nurkowali/skakali/strzelali itp.
Co mają powiedzieć antyterroryści, spadochroniarze czy saperzy?
Dobrze, że wielu bardzo skutecznych wędkarzy wypuszcza pstrągi, bo już dawno mięsiarze nie mieliby czego jeść

www.morskietrocie.e-fora.pl/
Za tę wiadomość podziękował(a): Jacek Nadolny, hi tower, Białek

Łowienie z Belli Bouta 2016/02/08 20:29 #159531

  • okonhel
  • okonhel Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1049
  • Podziękowań: 310
alanbelon napisał:
tak czy siak co rok ktoś nie wraca a w roku 2011 kilku poprosiło o azyl Karola Gustawa. KILKU ...

Jakoś nie słyszałem żeby ktoś nie wrócił z pływania na belly - może jakieś przykłady tych kilku rocznie ?

Łowienie z Belli Bouta 2016/02/09 11:14 #159558

Cześc.
Z mojego doświadczenia na pływadełku.
Kamizelka:
Asekuracyjna dla kajakarzy górskich. Jest świetnie wycięta z boków i nie ogranicza ruchów (chyba temu że kajakarze robią podobne ruchy wiosłami jak my wędkami)
Płetwy:
Wg mnie lepsze są zakładane na śpiochy nie na buty i mi osobiście lepiej pływa się z takimi wcale nie długimi. Ja używam takich www.decathlon.pl/petwy-rgomoove-id_8091492.html
Kotwica:
Używam odważnika sklepowego 5kg (a w zasadzie używałem bo teraz go już ze sobą nie zabieram)
Bezpieczeństwo:
Według mnie bezpieczniejsze jest pływadełko od brodzenia np w Dunajcu trzeba tylko zachować rozsądek i zapinać wszystkie paski szczególnie ten ograniczający w kroku oraz sprawdzać komory. Banialuki które piszą powyżej o tym ze to niebezpieczne to tylko między bajki. Nie wiem co by się musiało stać żeby przewrócić np Keepera.
A cała reszta to praktyka. jak chcesz spróbować na sucho to usiądź na krześle obrotowym podnieś nogi do góry i wykonaj ruchy takie jak wykonujesz wędką, wrażenia???????? jak nie ma punktu podparcia :laugh: :laugh: :laugh:

Połamania WoW
Za tę wiadomość podziękował(a): STREMER, okonhel, Białek
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.088 seconds