Dla mnie synonimem bubla są wyroby firmy SERT,dostałem dwa kije tejże firmy nazw nie pamietam-pstragowy i ultralight,nowe.Pierwszy pękł sam z siebie na 1 zaczepie,nie mialem zapasowego,do domu szmat drogi więc skróciłem go w warunkach polowych o 10cm(pekł między ostatnią a przedo.przelotką).Kolejne rzuty i...bach,tym razem w połowie długości,wróciłem do domu.Okoniówka ultralight podobnie,1 wypad,1 rzuty,i złozyła się jak drewniana miara.Wszystkie pekniecia nastapily pod przelotkami,pod stopką,wada produkcyjna?Dodam że były to kije z najwyższej póły i taki zonk....Nie polecam.