TEMAT: Uwaga - BUBEL!

największy bubel dla mnie to spinning Jaxon crystalis cw do 40g, dł 2,40m. przy wyrzucie rippera z główką jigową o masie 10g, szczytowa część się złamała w kilku miejscach, a po wymianie kolejny raz aż w końcu dali chyba od cięższego spiningu jaxona i jest git, choć nieco sztywniejszy ale nie składa się sam. Nie polecam tego kijaszka

pozdrawiam

aa i jeszcze buble to obrotówki Reder jaxona rozmiar 00, nawet się nie kwapi pokręcić chwilę, ani drgnie...

Witam,mam Jaxona Crystalis c.w. do 35g i 270 cm długosci i jestem z niego bardzo zadowolony.Kij uniwersalny,stosuję go na pstrąga,trok boczny,szczupaka-dla mnie bomba.
Musiałeś trafic feralny egzemplarz...pozdrawiam

Moze nie zapiales grafki i mowisz ze bubel.JA lowie 40 lat i zadna agrafka mi sie nie otworzyla. Sprawdzaj zawsze przy zmianie zanety czy dobrze zpieta, a taka sytuacja nie zdazy sie Tobie nigdy. Nie bronie producentow bo nie mam nic wspolnego z nimi. Ale moglo bylc tak ja to napisalem, nieuwaga.Pozdrawiam

Nie polecam na troć obrotówek Demon w kształcie long.
W zeszłym roku o mało co nie straciłem ładnej troci na nią. W podbieraku rozgiął się, pękł drut mocujący kotwiczkę. Na troć to niedopuszczalne. Każdy element musi być mocny.
Pzdr

Zakupiłem w Polsce agrafki z krętlikami jaxon miętki drut z farbą schodzącą pod paznokciem sprzedawca zapewniał mnie że są dobre bo nie miał moich ulubionych .Następnie plecionka Max Atlantic nie było wyboru i też ją zakupiłem totalny bubel nie polecam .pozdrawiam waldek

the_end napisał:
A ja polecam je z czystym sumieniem. Musiałeś trafić na jakiś wybrakowany model.

Endrju napisał:
Jak się bierze na klatę metrówkę, to nie dziwne, że drucik nie wytrzymał
Polecam, nie używam innych.

Odnośnie obrotówek Demon:
Podobnie jak koledzy powyżej mogę polecić je bez zajaknięcia!

Szczególnie natomiast nie polecam obrotówek firmy Wirek.
Mają ładne kolorowe paletki, ale co z tego, skoro zazwyczaj (w większości przypadków) po kilkudziesięciu rzutach prawie zawsze pozostaje tylko srebrna paletka.
Chyba, że ktoś lubi całe srebrne paletki, ale wtedy może sobie kupić taką gotową w sklepie, bez potrzeby zaśmiecania wody naklejką.

Jeszcze o:

www.okonek.com.pl/product_info.php?products_id=3904

chociaż ja zawsze kupowałem je bezpośrednio u producenta

muszę przyznać, chociaż niektórzy z Was uśmiechną się jak przeczytają to co napiszę, są to najlepsze, powtarzam: NAJLEPSZE obrotówki na dorsza, tak, właśnie na dorsza i też na czarniaka z norweskich skałek brzegowych.
Rewelacja!
Kładziesz na dno, lekkie szarpnięcie i powoli ściągasz.....
Łowiłem tak wielokrotnie w norweskich fiordach z brzegu.
Efekt taki, że jak po 4 sztukach nie zastosujesz metody NO KILL to całe dorzecze Parsęty mozna by wyżywić, łącznie z nigdy nienasyconym Rościnem.

Kol. Ramones - pozwolę sobie zaprezentować odmienną opinię. Używam obrotówek firmy Wirek od lat. Kiedyś na okonie i szczupaki, teraz w dobie gum i jerków tylko na pstrągi. Nie są idealne, choć kręcą się dobrze z prądem rzeki to wkurzają mnie niektóre kolory i wielkie chwosty na niektórych ale nie zdarzyło mi się żeby naklejki schodziły. Łowiąc w wodzie morskiej też nie. Nadmieniam ze przechowywane są w drewnianym, nie ogrzewanym garażu, więc od jesieni do wiosny jest tam wilgoć. Może trafiłeś na jakąś felerną serię z kiepskim klejem?
Polecam za to obrotówki Reader i Orion, chyba przez Jaxona rozprowadzane. Świetnie się obracają, nic się nie odkleja bo malowane i ryby je lubią. Dla mnie są łowniejsze niż Meppsy, których są dość wierną kopią.
Pozdrawiam.