salar333 napisał:Panowie,
kolowrotki daiwy te z wyższej półki np. CERTATA, CERTATA HTYPER CUSTOM,CZY NAWET TOURNAMETY są tak pasowane że praktycznie nie mają żadnego luzu,problem jest w tym że przy intensywnym łowieniu nowym kołowrotkiem trzeba koniecznie co jakiś czas dokonywać całkowitej wymiany smaru na nowy aż do pełnego dotarcia przekładni, ponieważ wtrakcie docierania smar cały czas robi się czarny i traci swe własciwości.Zapewniam że po dotarciu kreciołek bedzie chodził jak masełko i nie będzie żadnych problemów...Przerabjałem ten temat kilkakrotnie dlatego polecam zastosować się do tego.Jeśl ktoś bedzie szukał dobrego smaru to polecam daiwy molibdenowy,można go nabyć na allegro...
Słyszałem kiedyś o docieraniu silników ale o kołowrotkach pierwszy raz...Fakty są takie, że kołowrtki Daiwy z najwyższej półki są super spasowane ale tylko do wielkości 3000. 4000 przy lżejszej wersji chodzi jak stara skarpeta, a po 3 łowieniach ciężką obrotówką potrafi tak zgrzytnąć, że plomby z zębów wypadają. Nie wiem z czego to się bierze, być może mają za dużo wolnego miejsca w środku...A niedajboże połowić takim w słonej wodzie. Jeśli droga Daiwa to tylko do wielkości 3000, no oprócz Morethana bo tym da się bezpiecznie łowić jedynie płocie na spławik...
Pozdro